AC Milan wyrzucony z Ligi Europy

Decyzję ogłosił Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (TAS) w Lozannie. Klub, w którym występuje Krzysztof Piątek, zdaniem tego organu złamał zasady tzw. Finansowego Fair Play. Chodzi o lata 2015-2017.

W kwietniu karę na Milan nałożyła UEFA. Wtedy mediolańczycy odwołali się do TAS. Ten w piątek podtrzymał decyzję piłkarskiej centrali.

Werdykt jest wynikiem porozumienia między zainteresowanymi stronami, które stawiły się przed trybunałem. UEFA wskazywała, że klub z Lombardii naruszył przepisy w wymienionych latach. Dochodziły głosy, że Milan, aby rozwiązać ten problem, był skłonny nawet sam zrezygnować z udziału w najbliższej edycji LE. Teraz nie ma już wyboru.

Wykluczenie z europejskich rozgrywek groziło mediolańczykom już przed poprzednim sezonem. Wtedy jednak włoskiemu klubowi się upiekło. Rok nic nie zmienił, finansowej sytuacji w Mediolanie nie poprawiono. Złożył się na to m.in. brak awansu zespołu do Ligi Mistrzów i straty oczekiwanych z tego tytułu kilkudziesięciu milionów euro.

Od stycznia piłkarzem Milanu jest reprezentacyjny napastnik. Piątek kosztował 35 mln euro.

Po piątkowej decyzji włoski klub wydał oświadczenie, w którym przyznał się do naruszenia zasad Finansowego Fair Play i przyjął dobrowolnie karę.

"Obecny właściciel przyszedł do klubu w lipcu 2018 roku. Przejął skumulowane długi po swoim poprzedniku, który nie wywiązywał się ze swoich zobowiązań. Straty te i związane z nimi naruszenia zasad Finansowego Fair Play, doprowadziły do sankcji UEFA. Chociaż zasmuca nas fakt, że nasi fani nie będą mogli zobaczyć, jak ich drużyna konkuruje w europejskich rozgrywkach w przyszłym sezonie, klub uznaje i szanuje taką decyzję. AC Milan przyznaje, że nie ma innego wyjścia, jak zaakceptować sankcję, ponieważ dąży do powrotu do pełnej zgodności z przepisami." - napisano w oświadczeniu.

UEFA wprowadziła zasady FFP od sezonu 2011/2012. Federacja chciała uchronić kluby przed popadaniem w finansowe tarapaty. Założenie było proste: klub nie może wydawać więcej, niż zarabia. Ponadto nie może mieć długów wobec innych klubów, pracowników i organów podatkowych.

Z decyzji trybunału cieszą się piłkarze i kibice w Rzymie oraz Turynie. AS Roma zajmie miejsce mediolańczyków w fazie grupowej Ligi Europy. Torino natomiast zastąpi rzymian w kwalifikacjach do LE.

Autor: twis / dasz / Źródło: eurosport.pl