Koszmarna kontuzja i operacja. "Tym razem też się podniosę"

Utytułowana Włoszka, która w dorobku ma m.in. wywalczony w Pjongczangu tytuł mistrzyni olimpijskiej w zjeździe i cztery Małe Kryształowe Kule w tej konkurencji, w poniedziałek przygotowywała się w Ponte di Legno do kolejnej odsłony rywalizacji w Pucharze Świata. W najbliższą sobotę miała stanąć na starcie giganta w Soldeu w Andorze.

To właśnie podczas treningu do tej konkurencji Goggia z dużą prędkością zaczepiła o ustawioną na trasie bramkę. Po przetransportowaniu śmigłowcem do Mediolanu lekarze postawili diagnozę: złamanie kości piszczelowej i strzałkowej w prawej nodze. Konieczna okazała się operacja, podczas której założono zawodniczce specjalną stabilizującą płytkę z siedmioma śrubami.

To oznacza rozstanie z jakąkolwiek poważniejszą aktywnością na co najmniej 40 dni, po których rozpocznie się rehabilitacja. Dla 31-letniej zawodniczki to definitywny koniec sezonu, w którym prowadziła w klasyfikacji zjazdu. Na co najmniej cztery zaplanowane jeszcze na ten sezon zjazdy (organizatorzy nie podjęli jeszcze decyzji, czy i kiedy zostanie rozegrany zjazd w zamian za odwołane w miniony weekend zawody w Garmisch-Partenkirchen) 89-punktowa przewaga Goggii nad Austriaczką Stephanie Venier wydaje się niemożliwa do utrzymania.

"Następna kontuzja, która przerywa moją pogoń za kolejnym Pucharem Świata w zjeździe. Ale tym razem też się podniosę" - przekazała zawodniczka w krótkiej wiadomości rozesłanej do włoskich mediów.

Nieco więcej informacji przekazał kibicom operujący Goggię doktor Andrea Panzeri.

- Sofia wróci - uspokajał. - Widziałem ją spokojną, wyraźnie wściekłą, ale niezmiennie silną. Nawet na sekundę się nie poddała.

Najbliższe zawody alpejskiego Pucharu Świata kobiet zaplanowane są na sobotę i niedzielę w Soldeu.

sobota, 10 lutego:
godz. 10.30 - pierwszy przejazd giganta
godz. 13.30 - drugi przejazd giganta

niedziela, 13 lutego:
godz. 10.30 - pierwszy przejazd slalomu
godz. 13.30 - drugi przejazd slalomu