Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Natalia Kaczmarek i Marika Popowicz-Drapała zasłabły po biegu. Tomasz Majewski komentuje

Eurosport
📝Eurosport

13/06/2024, 22:17 GMT+2

Nie tylko rozczarowanie wynikiem sportowym, ale też gigantyczne fizyczne zmęczenie i zasłabnięcia w polskiej sztafecie 4x400 kobiet w Rzymie. - Dziewczyny ostro poszły, naprawdę, "wyjechały się", mówiąc wprost. I zapłaciły za to taką cenę, nie pierwszy, nie ostatni raz - mówi w rozmowie z eurosport.pl Tomasz Majewski, wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.

Zmęczenie Polek po biegu 4x400 metrów podczas ME w Rzymie

Kinga Gacka, Marika Popowicz-Drapała, Iga Baumgart-Witan i indywidualna mistrzyni Europy Natalia Kaczmarek - tak wyglądał skład Biało-Czerwonych na środowy finał sztafety 4x400 m. Były nadzieje na medal, ale skończyło się "tylko" szóstym miejscem.

Majewski: z boku wygląda to groźnie

Na ostatniej zmianie straty próbowała odrabiać Kaczmarek i początkowo wydawało się, że może się udać, ale tak się ostatecznie nie stało. A koszt, który zapłaciła za tę pogoń był ogromny.
Jak tłumaczyły w mixed-zonie Gacka i Baumgart-Witan, Kaczmarek i Popowicz-Drapała były po biegu tak wycieńczone, że zasłabły.
- Nic strasznego się nie stało, z tego, co wiem, Marika doszła do siebie szybciej od Natalii. To 400 m, ogromny wysiłek, zdarzają się takie zasłabnięcia. Dziewczyny ostro poszły, naprawdę, "wyjechały się", mówiąc wprost. I zapłaciły za to taką cenę, nie pierwszy, nie ostatni raz. Takie życie, taki sport, choć wiem, że z boku wygląda to groźnie - tłumaczy w rozmowie z eurosport.pl Majewski.
picture

Natalia Kaczmarek wróci z Rzymu z indywidualnym złotem

Foto: Polska Agencja Prasowa

Momentu zasłabnięcia Polek nie uchwyciły telewizyjne kamery.
Mistrzostwa Europy w Rzymie zakończyły się właśnie w środę. Polacy wywalczyli sześć medali - dwa złote, dwa srebrne i dwa brązowe.
rk, pqv/Srogi
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij