Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Jelena Isinbajewa wydalona ze struktur Ogólnorosyjskiego Frontu Ludowego

Piotr Onami

Akt. 28/07/2023, 07:41 GMT+2

Rosyjska agencja TASS poinformowała, że Jelena Isinbajewa została wydalona z Ogólnorosyjskiego Frontu Ludowego. Była lekkoatletka podpadła władzom w ojczyźnie, gdy stwierdziła, że nigdy nie była powiązana z rosyjskim wojskiem i odcięła się od jego wszelkich działań.

Rosja izolowana także w świecie sportu. Gesty solidarności wobec Ukrainy

Odkąd Jelena Isinbajewa przeprowadziła się do Hiszpanii, a następnie zamieściła w mediach społecznościowych wpis deklarujący, że nigdy nie miała poważnych powiązań z rosyjską armią, a wszelkie odznaczenia i stopnie miały charakter "symboliczny", stała się celem ataków tamtejszych wojskowych i polityków.
W końcu zapadła decyzja, by wydalić ją z centrali Ogólnorosyjskiego Frontu Ludowego, którego założycielem jest obecny prezydent Rosji Władimir Putin. Isinbajewa zasiadała w jego sztabie generalnym od pięciu lat, w tym czasie była uznawana za "ulubienicę Putina". O decyzji poinformowała agencja TASS, która powołała się na anonimowe źródło.
"Isinbajewa została wydalona z centrali" – napisano. "Źródło wyjaśniło, że jednym z powodów tej decyzji był brak udziału w pracach Frontu Ludowego i centrali ruchu" – podkreślono.

Od tego się zaczęło

Isinbajewa zakończyła karierę siedem lat temu. Szybko trafiła do działającej przy MKOl Komisji sportu. Od czasu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę nie zabierała głosu. To zmieniło się w połowie lipca tego roku, gdy poinformowała w mediach społecznościowych, że w 2023 roku wróci do pracy w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim. Ten miał nie dopatrzyć się żadnych nieprawidłowości w jej życiorysie, w tym powiązań z armią, które miała zerwać właśnie 24 lutego 2022, a więc dniu ataku na Ukrainę.
Isinbajewa przez lata kariery trenowała w wojskowym klubie CSKA. W 2008 roku mogła pochwalić się stopniem kapitana. Do zdjęć pozowała między innymi z ministrem obrony Siergiejem Szojgu, który w 2015 mianował ją majorem. Mimo wszystko ostatnio podkreślała, że "tytuły, o których dziś mowa to tylko symbol" i nigdy nie należała do służb zbrojnych Federacji Rosyjskiej. "Tak samo nigdy nie byłam deputowaną Dumy Państwowej ani członkinią żadnej partii" – dodała w swoich mediach społecznościowych.
To spotkało się z wielkim oburzeniem w jej ojczyźnie, zwłaszcza wśród polityków i ludzi powiązanych ze sportem.
- Ocena takiego zachowania może być tylko jedna. Niedopuszczalne jest traktowanie w ten sposób stopnia wojskowego, obywatelstwa, a także wydarzeń, które mają miejsce w twoim ojczystym kraju - mówił minister sportu w Rosji Oleg Matytsin.
- Biorąc pod uwagę wyraźny zamiar Isinbajewej, którym było zdyskredytowanie rosyjskich sił zbrojnych i zbezczeszczenia stopnia oficerskiego w celu utrzymania dochodowej posady w MKOl, apeluję do prokuratury o podjęcie działań - powiedział z kolei poseł rosyjskiego parlamentu Roman Teriuszkow.
Isinbajewa zeszła ze sportowej sceny jako najbardziej utytułowana tyczkarka w historii - trzykrotna mistrzyni świata, dwukrotna mistrzyni olimpijska, pierwsza zawodniczka, która pokonała wysokość pięciu metrów. Własne rekordy świata porawiała ponad dwadzieścia razy. Wyniku 5,06 m wciąż nie pobito.
Udostępnij
Reklama
Reklama