Anwil najlepszy w fazie zasadniczej. Dużo wrażeń w ostatniej kolejce

Sześć pierwszych drużyn zapewniło sobie udział w play-off. W tym gronie jest trzeci PGE Start oraz beniaminek, zdobywca Pucharu Polski Zamek Książ Górnik Wałbrzych, który uplasował się na piątym miejscu dzięki zwycięstwu w ostatniej kolejce we Wrocławiu nad Śląskiem 80:74.

Wygraną we Włocławku z Anwilem zapewnił zespołowi trenera Wojciecha Kamińskiego Tevin Brown, który w ostatnich 13 sekundach rzucił pięć punktów, w tym raz zza linii 6,75 m.

Do ostatnich sekund środowych spotkań trwała walka nie tylko o pierwszą szóstkę Orlen Basket Ligi, ale i kolejność w niej, a także rywalizacja o to, by uzyskać prawo gry w play-in, czyli przedsionku play-off. Ta faza z udziałem czterech drużyn z miejsc 7-10 zostanie rozegrana po raz pierwszy w historii ekstraklasy. Władze PLK z prezesem Łukaszem Koszarkiem wprowadziły ją na wzór rozgrywek NBA i Euroligi.

Wicemistrz Polski King przegrał w Szczecinie z Legią Warszawa 81:84 po wyrównanym meczu i rzutach za trzy punkty w końcówce Andrzeja Pluty. Co ciekawe, koszykarze ze stolicy trafili tylko pięć razy za trzy punkty, w tym Pluta trzy. Gospodarze wygrali walkę pod tablicami 40:30, ale schodzili z parkietu pokonani, ze spuszczonymi głowami. Porażka oznacza, że zajęli siódme miejsce w Orlen Basket Lidze i będą musieli walczyć w play-in z ósmym Śląskiem.

W play-in zespoły z miejsc 7-10 rywalizować będą o siódme i ósme miejsce dające udział w ćwierćfinałach, a więc walce o mistrzostwo kraju. Zwycięzca sobotniego meczu King - Śląsk zapewni sobie awans do 1/4 finału (przystąpi do niego z siódmej pozycji).

Przegrany z tej pary będzie miał jeszcze jedną szansę w następnym tygodniu. Zagra z lepszym z pary Arriva Polski Cukier Toruń - Dziki Warszawa, czyli ekip, które zajęły dziewiąte i dziesiąte miejsce po sezonie zasadniczym. Zespół, który wygra to decydujące spotkanie przystąpi do play-off z ósmej pozycji i w ćwierćfinale zagra z liderem tabeli Anwilem, który będzie miał przewagę własnego parkietu, podobnie jak trzy inne czołowe drużyny: Trefl, PGE Start i Legia.

Dziki pokonały w stolicy Spójnię Stargard 71:57, co oznacza dla zespołu Spójni ostatnie miejsce w tabeli i spadek do I ligi. Identyczny bilans (9-21) jak Spójnia ma Arka Gdynia, która przegrała w ostatniej kolejce we własnej hali z GTK Gliwice 83:86, ale to gdynianie mają lepszy bilans bezpośrednich spotkań.

Pierwsze mecze play-in na parkiecie wyżej rozstawionych drużyn, czyli w Szczecinie i Toruniu odbędą się w sobotę, zaś spotkanie decydujące, o tym kto zajmie ósmą lokatę - w poniedziałek.

Ćwierćfinały wystartują 14 (pary 1-8 i 4-5) oraz 15 (pary 2-7 i 3-6) maja. Znane są już dwie pary: trzeci w tabeli PGE Start Lublin zmierzy się z szóstą ekipą Energą Czarnymi Słupsk, zaś czwarta Legia Warszawa z piątym Górnikiem Wałbrzych.

Rywalizacja toczyć się będzie do trzech zwycięstw, podobnie jak w półfinałach (początek 27 i 28 maja).

Spotkania o mistrzostwo Polski (do czterech wygranych) rozpoczną się 9 czerwca, a zakończą najpóźniej 22 czerwca. O brąz przegrani z półfinałów zagrają mecz i rewanż (10 i 13 czerwca).

Tytułu broni Trefl Sopot, który w pasjonującym finale w 2024 roku pokonał Kinga Szczecin (wówczas obrońcę trofeum) 4-3.

Anwil Włocławek (1) - ósma drużyna
Trefl Sopot (2) - siódma drużyna: King Szczecin/Śląsk Wrocław
PGE Start Lublin (3) - Energa Icon Sea Czarni Słupsk (6)
Legia Warszawa (4) - Górnik Zamek Książ Wałbrzych (5)

(Srogi/po)