Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Koniec serii Spurs mimo niezłego występu Sochana

📝Polska Agencja Prasowa

14/01/2024, 11:46 GMT+1

San Antonio Spurs przegrali u siebie z Chicago Bulls 116:122, a Jeremy Sochan zdobył 11 punktów i miał siedem zbiórek. Tym samym, podopiecznym Gregga Popovicha nie udało się odnieść trzeciego zwycięstwa z rzędu.

Sochan: nie jestem robotem (TVN24 BIS)

Była to 31. w obecnym sezonie ligi NBA porażka koszykarzy z Teksasu, którzy wygrali tylko siedem meczów.
Sochan wyszedł do gry w pierwszej piątce i przebywał na parkiecie 31 minut. W tym czasie trafił cztery z 15 rzutów z gry. Jego statystyki uzupełnia siedem zbiórek, dwie asysty i jedna strata. Popełnił też trzy faule.
W trzeciej kwarcie Spurs zdołali odrobić 18-punktową stratę, a na początku czwartej sami wygrywali nawet różnicą ośmiu punktów, ale w końcówce dopadła ich strzelecka niemoc. Od stanu 113:113 na 4.28 min przed końcem meczu podopieczni trenera Gregga Popovicha trafili tylko jeden rzut z gry, a spudłowali aż siedem.
- To był kolejny mecz, w którym moim zawodnicy zagrali wystarczająco dobrze, aby wygrać. W końcówce bardziej doświadczeni koszykarze pewnie trafiliby te rzuty, ale my też w końcu zaczniemy je trafiać - ocenił szkoleniowiec.

Brak Wembanyamy

"Ostrogi" musiały sobie radzić bez Victora Wembanyamy. 20-letni Francuz, który w grudniu doznał urazu stawu skokowego, na wszelki wypadek odpoczywał.
Pod jego nieobecność najlepszy w teksańskim zespole był Tre Jones - zdobył 30 punktów.
Bulls do wygranej poprowadził Czarnogórzec Nikola Vucevic - 24 pkt i 16 zbiórek.
Spurs (7-31) w tabeli Konferencji Zachodniej zajmują ostatnie, 15. miejsce. Bulls (19-22) są na dziewiątej pozycji w Konferencji Wschodniej.
(fira/łup)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama