Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

NBA. LeBron James wspomina screeny Marcina Gortata

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 11/04/2024, 12:08 GMT+2

Marcin Gortat w NBA nie gra już ponad pięć lat, ale i tak pamięć o nim jest tam bardzo żywa. Właśnie wspomniał o nim sam LeBron James. Legendarny koszykarz wciąż jest pod wrażeniem popisowej zagrywki łodzianina.

Ostatnim klubem Gortat w NBA było LA Clippers

40-letni dzisiaj Gortat ostatni mecz w NBA zagrał na początku 2019 roku. Wtedy był koszykarzem Los Angeles Clippers. Nieco później działacze tego klubu zdecydowali się zwolnić go z obowiązującego do końca sezonu 2018/2019 kontraktu. Polak nie grał, ale normalnie zarabiał. 16 lutego 2020 roku zakończył oficjalnie karierę.
Potem pojawiały się plotki, że dostawał propozycje powrotu do NBA, ale nic z tego nie wyszło. Przez pewien czas pełnił rolę asystenta trenera w Washington Wizards, gdzie występował przez pięć z 13 lat kariery w najlepszej lidze świata.

Prekursor niesamowitego zagrania

Mimo że Gortat od dawna już nie gra, cały czas jest wspominany. Czasami można odnieść wrażenie, że za oceanem jest o wiele bardziej ceniony niż w Polsce.
Ponownie w ostatnim czasie wspominano jego słynne zagranie tzw. Gortat screen. To specjalny rodzaj zasłony, za którego wynalazcę i pierwszego zawodnika, który zaczął stosować ją regularnie wskazuje się właśnie naszego koszykarza.
Gortat opanował niekonwencjonalne zagranie do perfekcji
W prostych słowach chodzi o to, aby swoim zachowaniem bez piłki uniemożliwić skuteczną obronę rywalowi i sprawić, że prowadzący wtedy akcję kolega z zespołu będzie miał prostą drogą do kosza.
Gortat wiele razy wykonywał takie akcje w każdym meczu. W pewnym sensie torował miejsce na parkiecie. Przy tego typu zasłonach trzeba uważać, aby nie została ona zakwalifikowana jako faul ofensywny. Polak wytrenował ten element jednak znakomicie.
Niedawno podczas przerwy w jednym z meczów NBA trener kazał zawodnikom stosować „Gortat screens”. Teraz ponownie jest głośno o tym zagraniu.

Nie do zatrzymania

Wszystko za sprawą Jamesa. Najlepszy strzelec w historii ligi, właśnie opowiedział o tym koszykarskim triku w prowadzonym od niedawna przez siebie i byłego już gracza NBA JJ Reddicka podcaście Mind the Game.
- To dla mnie najbardziej nie do zatrzymania i oszukańcza zagrywka w NBA, jeśli potrafisz do dobrze zaplanować oraz wykonać – zagaił Reddick, który występował z Polakiem w Orlando Magic.
Po chwili nic nie sugerując, pokazał Jamesowi wideo, na którym on sam właśnie korzysta z takiej pomocy od kolegi z ekipy.
- Wiem, co to jest, ale nigdy nie widziałem tego nagrania. To pi…rzone screeny Gortata. Tak jak wspomniałeś, najbardziej nie do zatrzymania zagranie, jeśli dobrze je wykonasz. Nie można tego zastopować - uśmiechał się występujący w Los Angeles Lakers LeBron James.
Screeny Gortata przeszły do legendy
Potem panowie jeszcze przez kilka minut wspominali słynne zagranie Polaka. Przypomnieli, że wielu trenerów uczy takich zachowań swoich podopiecznych.
Na miłe słowa zareagował sam Gortat w mediach społecznościowych. "Nie wiedziałem, co się dzieje, jak nagle mój telefon eksplodował. Bałem się, że coś się stało komuś. A tu JJ sprzedający moje patenty” – napisał na platformie X.
W NBA środkowy łącznie zagrał 806 meczów. Zdobywał w nich średnio 9,9 punktu.
(Srogi/TG)
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama