Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Zawiesili go na 25 meczów za zabawy z bronią, wrócił w wielkim stylu

Eurosport
📝Eurosport

20/12/2023, 14:52 GMT+1

Po 25 meczach zawieszenia za wybryki z bronią palną do gry wrócił Ja Morant. Lepszego powrotu rozgrywający Memphis Grizzlies nie mógł sobie wymarzyć. To jego rzut równo z końcową syreną dał zwycięstwo z New Orleans Pelicans 115:113.

Ja Morant zdobył 52 punkty w meczu Memphis Grizzlies z San Antonio Spurs (Getty Images)

Od swojego przyjścia do ligi w 2019 roku i wyboru z drugim numerem draftu Ja był jedną z najbardziej intrygujących postaci młodego pokolenia w lidze zawodowej. Pełen energii, grający w efektowny, atletyczny sposób obrońca szybko stał się gwiazdą ligi. Gwiazdą, która jednak nie uczy się na własnych błędach.
W połowie maja przyjaciel koszykarza opublikował film na Instagramie z Morantem siedzącym w aucie i trzymającym pistolet. Był to już drugi podobny wybryk w krótkim czasie. Gdy w połowie marca wymachiwał bronią w nocnym klubie, Grizzlies, a następnie liga zawiesiły go na osiem meczów. Chociaż drugi "popis" trwał krótką chwilę, wystarczyło, by się doigrał jeszcze bardziej. Po przeprowadzeniu śledztwa zdecydowano się nałożyć na niego karę 25 spotkań zawieszenia w kolejnym sezonie.
W tym czasie brał udział w terapii, która - jak stwierdził - "otworzyła mu oczy". - Dało mi to nowe spojrzenie na życie, to, jak spędzam dni, jak się zachowuję. Jestem wdzięczny - mówił niedawno.
Bez 24-latka jego kolegom szło jak po grudzie. Na 25 spotkań Grizzlies wygrali ledwie sześć. Pozwolono mu jedynie trenować z zespołem, a długo wyczekiwany powrót przypadł na wtorkowy, wyjazdowy mecz z Pelicans. Memphis przystępowało do niego po serii pięciu porażek z rzędu. - Zamierzam zrobić wszystko, co w mojej mocy, by pomóc drużynie wygrać. Nie spodziewam się od razu jakiegoś historycznego meczu w swoim pierwszym występie - asekurował się dwukrotny uczestnik Meczu Gwiazd.

Morant: miałem dużo czasu, by wszystko przeanalizować

Niepotrzebnie. Rozgrywający od razu był liderem swojej drużyny. W ciągu 35 minut gry zdobył aż 34 punkty, w tym te kluczowe, na wagę zwycięstwa. Przy wyniku 113:113, gdy do końca pozostało dziewięć sekund, przeprowadził wspaniałą, solową akcję, w której wymanewrował rywali, obracając się z piłką. Gdy ta wpadła do kosza, wybrzmiała końcowa syrena. Koledzy od razu rzucili się z gratulacjami.
- Nie grałem w meczu od ośmiu miesięcy. Miałem dużo czasu, by wszystko przeanalizować i poznać samego siebie. Za mną wiele trudnych dni, ale koszykówka to moje życie - mówił bohater spotkania, który 27 punktów zdobył w samej drugiej połowie. Dzięki niemu Niedźwiadki odrobiły w niej aż 24-punktową stratę.
Jego dorobek uzupełniają sześć zbiórek i osiem asyst.
Wyniki wtorkowych meczów NBA:
Golden State Warriors - Boston Celtics 132:126 (po dogr.)
Milwaukee Bucks - San Antonio Spurs 132:119
New Orleans Pelicans - Memphis Grizzlies 113:115
Portland Trail Blazers - Phoenix Suns 109:104
(lukl/łup)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama