Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

NBA - Zion Williamson: najsurowszym trenerem była moja mama - Koszykówka

Emil Riisberg

29/04/2020, 10:18 GMT+2

O tym, że chce zostać koszykarzem, a najlepiej gwiazdą NBA, Zion Williamson zaczął myśleć bardzo wcześnie - gdy miał pięć lat. Plan wykonał, do najlepszej ligi świata trafił z numerem 1 w drafcie 2019 roku. - Nie byłoby mnie w tym miejscu, gdyby nie moja mama - oświadczył wzruszony tuż po wyborze.

Foto: Eurosport

Człowiekiem jest bardzo młodym, w lipcu skończy dopiero 20 lat. Jak wyglądała ta droga, która zaprowadziła go do sukcesu?

Bardzo ważna, najważniejsza, była mama Ziona, pani Sharonda Sampson, kiedyś lekkoatletka. - Jest najsurowszym trenerem, jakiego kiedykolwiek miałem - wyznał koszykarz. - Bywało, że ojczym chwalił mnie po meczu, a ona mu przerywała i mówiła: co ty opowiadasz, a te dwie czy trzy straty to co?

Williamson: wszystko, co robił Jordan, było nieprawdopodobne

Pani Sampson trenowała każdą z dziecięcych i młodzieżowych drużyn, w której syn występował. Razem w drugim mężem powtarzali Zionowi, że jeśli chce spełnić swoje marzenie, musi pracować, kiedy inni odpoczywają.
- Wstawałem o 5:30 i trenowałem. Dzień w dzień - wspomina Williamson.
Już w szkole średniej umiejętnościami znacznie przewyższał rówieśników. Imponował siłą, a przy tym fantazją i widowiskowością. A mama dbała o to, by nadal się rozwijał. Poradziła, że dobrym ruchem będzie oglądanie nagrań z wyczynami największych z wielkich - Magika Johnsona, Larry'ego Birda i Michaela Jordana. Zionowi najbardziej imponował mu ten ostatni. - Wszystko, co robił, było nieprawdopodobne - przyznał.


Na draft do NBA wyruszył z mamą, nie mogło jej tam zabraknąć. Była tuż obok niego w tej ważnej dla obojga chwili. Debiutancki sezon w New Orleans Pelicans najpierw zniszczyła mu kontuzja kolana, przez która opuścił aż 44 mecze, a potem, kiedy wrócił i grał znakomicie, rozgrywki NBA zawieszono ze względu na koronawirusa.
Williamson od razu oświadczył, że przez miesiąc to on będzie wypłacał pensje wszystkim pracownikom hali, w której Pelicans występują. - Mama mnie tego nauczyła - wyjaśnił.
Autor: rk / Źródło: Eurosport.pl/CNN.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama