Joel Embiid bohaterem meczu Philadelphia 76ers - New York Knick: wynik meczu i relacja

76ers podnieśli się po dwóch wyjzdowych porażkach pokonując w końcu nowojorczyków na swoim parkiecie. Embiid dorzucił do dorobku osiem zbiórek i cztery asysty. Gdy center pojawia się na boisku, zespół może na niego liczyć. Problem w tym, że przez kontuzje w sezonie regularnym zaliczył niespełna połowę meczów.

Teraz wspiął się na wyżyny mimo kolejnych dość specyficznych niedogodności. Okazało się, że zmaga się z tak zwanym porażeniem Bella, czyli porażeniem nerwu twarzowego. Problemy pojawiły się dziesięć dni temu. Embiid pierwszy raz grał z dolegliwością w decydującym o awansie do play-off wygranym spotkaniu z Miami Heat. Kolegom z zespołu o niczym nie powiedział, bo nie chciał wprowadzać niepotrzebnego zamieszania.

- Chodzi o lewą stronę twarzy, oko i część ust. To dość irytujące. Nie jest mi z tym łatwo, ale nie jestem kimś, kto się poddaje. Na początku myślałem, że to od migreny - tłumaczył po meczu przeciwko Knicks. Wyjaśnił, też, jaki ma to wpływ na jego grę. Czasem widzi wszystko nieco rozmazane i musi dbać o zakraplanie lewego oka.

Stan zdrowia zaniepokoił kibiców, ci szybko zauważyli, że z twarzą zawodnika jest coś nie tak. Na to, że może być ona częściowo sparaliżowana, od razu zwrócił uwagę specjalista medycyny sportowej Brian Sutterer. Jego zdaniem występy w tym stanie nie są do końca bezpieczne.

- To może trwać tygodniami, a nawet miesiącami, niekiedy stan nie poprawia się stuprocentowo. Największe ryzyko niesie za sobą to, że nie można zamknąć do końca powieki. Ktoś, nawet przypadkiem, może przyłożyć palec do twarzy osoby cierpiącej na taką dolegliwość, mechanizm ochronny automatycznie nie zadziała i może dojść do uszkodzenia rogówki - tłumaczy.

Czwarty mecz serii w niedzielę znów w Filadelfii.

Wyniki czwartkowych meczów 1. rundy play off koszykarskiej ligi NBA:

Konferencja Wschodnia:

Orlando Magic - Cleveland Cavaliers 121:83
(stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 2-1 dla Cavaliers)

Philadelphia 76ers - New York Knicks 125:114
(stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 2-1 dla Knicks)

Konferencja Zachodnia:

Los Angeles Lakers - Denver Nuggets 105:112
(stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 3-0 dla Nuggets)3†1http:

(TG/twis)