Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

NBA. Steph Curry z Warriors kontra Seth Curry z Trail Blazers

Emil Riisberg

14/05/2019, 16:29 GMT+2

Stephen Curry z Golden State Warriors kontra Seth Curry z Portland Trail Blazers. Rywalizacja braci elektryzuje fanów koszykówki przed finałem Konferencji Zachodniej NBA. Z kolei rodzice zawodników mają problem, komu będą kibicować.

Foto: Eurosport

Stephen i Seth są synami bardzo dobrego przed laty koszykarza Della Curry'ego, znanego głównie z występów w Charlotte Hornets i świetnego rzutu za trzy punkty. Senior rodziny wraz z mamą Sonyą zawsze kibicują swoim pociechom, ale teraz mogą mieć problem z wyborem.
Od wtorkowego wieczoru bracia będą rywalizować ze sobą w finale Konferencji Zachodniej NBA.

Podchwytliwe pytanie

- Którą koszulkę będziesz teraz nosił? - spytał Della Curry'ego koszykarz Portland C.J. McCollum, kiedy okazało się, że Trail Blazers zagrają w kolejnej serii z aktualnymi mistrzami NBA.

- Muszę rzucić monetą - odparł uśmiechnięty 55-latek.
Jego synowie będą pierwszymi braćmi w historii, którzy staną naprzeciwko siebie na tym etapie rozgrywek.

Amerykańskie media podają, że Sonya i Dell zdecydowali już, iż przed każdym meczem finału Konferencji Zachodniej będą rzucać monetą. Dzięki temu wyłonią, w koszulkach której drużyny zasiądą na hali. Jeśli mama wylosuje trykot Stephena, ojciec założy strój Setha. W kolejnym spotkaniu znów zdecyduje ślepy los.

- Będzie dużo rzutów monetą - zażartował Curry senior.

Tata się martwi

Dell, który aktualnie pracuje jako analityk w telewizji Charlotte Hornets, przyznał, że nieco obawia się o rywalizację swoich synów.

- Normalnie nie martwię się tym, że chłopaki zagrają przeciwko sobie. Ale robię się nieco zdenerwowany, bo wiem, jak twardo zamierzają przeciwko sobie zagrać. Dla nich to też będzie trudne. Nie jest łatwo odłożyć wszystko na bok, ponieważ są rodzeństwem i życzą sobie jak najlepiej. Zwykle kibicują sobie nawzajem - przyznał były gwiazdor Szerszeni, cytowany przez nba.com.

Będą spali przez tydzień

Spośród braci Curry zdecydowanie większe osiągnięcia ma trzy lata starszy Stephen. Jest on trzykrotnym mistrzem NBA i jedną z największych gwiazd ligi. Seth cały czas pracuje na swoją pozycję. W NBA gra dopiero od czterech sezonów, a od obecnego jest graczem Portland.

- Przez lata obserwowałem Stepha z trybun, jak grał w kolejnych finałach - wspominał Seth. - Teraz będzie fajnie samemu rywalizować z nim na parkiecie. Marzenia się spełniają, a nasza rodzina zamierza się dobrze bawić - zaznaczył.

- Byłoby wspaniałe dla Setha, by zdobył mistrzowski pierścień. Ale przecież nie możemy kibicować jednemu synowi przeciwko drugiemu. Zapewne będziemy bardzo zmęczeni po tych finałach. I kiedy się skończą, prześpimy cały tydzień - oznajmił Curry senior.
Rywalizacja w finale Konferencji Zachodniej będzie się toczyć do czterech zwycięstw. W Konferencji Wschodniej zmierzą się ze sobą Toronto Raptors i Milwaukee Bucks.
Autor: dasz/twis/kwoj / Źródło: nba.com, eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama