Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

NBA 2021/22: noc porażek liderów. Golden State Warriors i Brooklyn Nets przegrali we własnych halach - wyniki i relacja

Emil Riisberg

05/12/2021, 10:36 GMT+1

Prowadzący w Konferencji Zachodniej Golden State Warriors i Brooklyn Nets na Wschodzie nieoczekiwanie przegrali w sobotę mecze we własnych halach. Wojownicy ulegli 107:112 San Antonio Spurs, a Nets musieli uznać wyższość Chicago Bulls, z którymi przegrali 107:111.

San Antonio Spurs pokonali Golden State Warriors

Foto: Eurosport

Większą niespodzianką jest porażka Warriors, bo Spurs to jeden ze słabszych zespołów obecnego sezonu. Teksańczycy odnieśli dopiero ósme zwycięstwo, a za nimi 21 meczów.
Spurs świetnie zaczęli i na początku drugiej kwarty prowadzili różnicą aż 22 punktów. Wojownicy zdołali zniwelować stratę na niespełna trzy minuty przed końcem spotkania, ale później znów dopadła ich niemoc i ze zwycięstwa cieszyły się Ostrogi.

"Nie spanikowaliśmy"

- Jesteśmy bardzo podekscytowani, bo wiemy, jak mocną drużyną są Warriors, a mimo to udało nam się wygrać - powiedział trener Spurs Gregg Popovich.
- Nie spanikowaliśmy. Oczywiście chcieliśmy utrzymać prowadzenie, ale kiedy rywale nas dogonili po prostu dalej walczyliśmy i nam się udało - dodał rozgrywający Derrick White, który zdobył 25 punktów.
Oprócz niego w zwycięskiej ekipie na wyróżnienie zasługuje Dejounte Murray - 23 pkt i 12 zbiórek.
Wśród Warriors najwięcej punktów - 27 - uzyskał Stephen Curry. Słynny strzelec miał jednak problem ze skutecznością. Trafił tylko siedem z 28 rzutów z gry.
Warriors mają teraz bilans 19 zwycięstw i czterech porażek. Takim samym legitymuje się ekipa Phoenix Suns, która minionej nocy odpoczywała. Spurs są na 12. pozycji w konferencji.



Wypuścili wygraną z rąk

W Nowym Jorku przez większość spotkania prowadzili Nets, których przewaga w trzeciej kwarcie wynosiła 11 punktów. Ostatnia część gry należała jednak do Bulls, którzy szybko przejęli w niej inicjatywę.
Byki do wygranej poprowadzili Zach LaVine - 31 pkt oraz DeMar DeRozan - 29 pkt, z czego 13 w czwartej kwarcie.
- Jeśli chcesz być najlepszy, musisz wygrywać z najlepszymi - podkreślił DeRozan.
Wśród pokonanych najlepszy był Kevin Durant - 28 pkt i 10 zbiórek. LaMarcus Aldridge dołożył 20 pkt, a James Harden po 14 pkt i zbiórek. Słynny brodacz trafił jednak tylko pięć z 21 rzutów z gry.
Nets mają bilans 16-7, a będący tuż za nimi Bulls 16-8.



Wygrana obrońców tytułu

Z faworytów odnieść zwycięstwo w sobotę udało się za to Milwaukee Bucks. Obrońcy tytułu gładko wygrali u siebie z Miami Heat 124:102 i z bilansem 15-9 są na trzecim miejscu na Wschodzie.
W obu drużynach z powodu urazów zabrakło największych gwiazd - Giannisa Antetokounmpo w Bucks oraz Jimmy'ego Butlera i Bama Adebayo w Heat.
Najwięcej punktów - 23 - dla Bucks zdobył Pat Connaughton, a wsród gości brylował rezerwowy Max Strus - 25 pkt.

Wyniki sobotnich meczów koszykarskiej ligi NBA:

Brooklyn Nets - Chicago Bulls 107:111
Dallas Mavericks - Memphis Grizzlies 90:97
Golden State Warriors - San Antonio Spurs 107:112
Milwaukee Bucks - Miami Heat 124:102
New York Knicks - Denver Nuggets 99:113
Portland Trail Blazers - Boston Celtics 117:145
Sacramento Kings - Los Angeles Clippers 104:99
Autor: macz/po / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama