Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Euroliga koszykarek: CCC Polkowice - ESBVA Lille Metropole 48:45

Emil Riisberg

29/11/2018, 06:33 GMT+1

Koszykarki CCC Polkowice po zaciętym spotkaniu wygrały na wyjeździe z francuskim ESBVA Lille Metropole 48:45 w czwartej serii meczów Euroligi. To drugie zwycięstwo mistrzyń Polski w grupie A tych rozgrywek.

Foto: Eurosport

Mecz miał emocjonujący przebieg. Polski zespół świetnie zaczął zawody, w połowie spotkania prowadził 31:13, ale wygraną zapewnił sobie dopiero w ostatnich sekundach.

Słaba skuteczność

Od początku gra toczyła się w zawrotnym tempie i obie drużyny szybko decydowały się na oddawanie rzutów. Ich liczba nie przekładała się jednak w żaden sposób na zdobyte punkty. Zwłaszcza dotyczyło to ekipy z Lille, która po pięciu minutach prowadziła 8:7, ale do końca kwarty zdołała zdobyć tylko punkt. Pierwszą odsłonę zespół z Francji zakończył ze skutecznością 25 procent. CCC było nieco lepsze, bo zagrało na poziomie 30 procent i prowadziło 13:9.

W drugiej części przyjezdne uspokoiły grę, kombinacyjnymi akcjami wypracowywały czyste pozycje rzutowe i powiększały przewagę. Po trafieniu z dystansu Weroniki Gajdy było już 27:13 dla mistrzyń Polski. W końcówce tej kwarty zdołały one jeszcze powiększyć przewagę i wydawało się, że zupełnie zdominowały rywalki (31:13).
Zespół z Francji nadal grał bardzo nieskutecznie. Wydawało się po pierwszej kwarcie, że gorzej być nie może, a jednak było, bo w połowie meczu zespół ESBVA na 30 rzutów z gry trafił... sześć. CCC miało też 30 prób, ale 12 udanych.

Emocjonująca końcówka

Po przerwie kibice zobaczyli odmieniony zespół gospodarzy. Przede wszystkim miejscowe zaczęły trafiać i odrabiać straty, a zacięła się gra polkowiczanek. Słowacki trener CCC Maros Kovacik mocno gestykulował przy bocznej linii, krzyczał, podpowiadał, brał czas, ale niewiele to dawało. Trzecia kwarta zakończyła się wynikiem 37:34 dla gości.

Zaraz po wznowieniu gry Bar trafiła i Lille przegrywało punktem, a mecz praktycznie zaczynał się od nowa. CCC nadal nie mogło złapać rytmu z pierwszej części spotkania. Po trójce Kamby ESBVA wyszło na prowadzenie 41:39, ale kilka chwil później znowu bliżej sukcesu była polska drużyna. Walka o zwycięstwo trwała do ostatnich sekund. Przy stanie 45:45 Thomas trafiła i jeszcze dodatkowo była faulowana. Amerykanka pewnie wykonała rzut wolny i CCC wyszło na prowadzenie 48:45. To była decydująca akcja. Do końca meczu pozostały 42 sekundy, ale żadna z dwóch prób za trzy punkty w wykonaniu miejscowych nie była skuteczna.

ESBVA Lille Metropole - CCC Polkowice 45:48 (9:13, 4:18, 21:6, 11:11).

ESBVA: Laetitia Kamba 8, Magali Mendy 7, Shante Evans 7, Romy Bar 7, Johanne Arama Gomis 5, Christelle Diallo 4, Mame-Marie Sy-Diop 4, Virginie Bremont 3, Angela Bjorklund 0, Helene Jakovljević 0;
CCC: Temitope Fagbenle 11, Jasmine Thomas 9, Tiffany Hayes 8, Johannah Leedham 7, Weronika Gajda 5, Styliani Kaltsidou 4, Agnieszka Kaczmarczyk 4, Lynetta Janae Kizer 0.
Autor: dasz / Źródło: PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama