Bojkot w NBA. ESPN: Los Angeles Lakers i Los Angeles Clippers za zakończeniem sezonu

W nocy polskiego czasu miały zostać rozegrane trzy starcia. Ani jedno nie doszło do skutku. Bojkot rozpoczęli koszykarze Milwaukee Bucks, którzy mieli rywalizować z Orlando Magic.

"Kiedy wychodzimy na boisku, by reprezentować Milwaukee i Wisconsin, oczekuje się od nas gry na wysokim poziomie i maksymalnego zaangażowania. Trzymamy się tego standardu i w tej chwili wymagamy tego samego od prawodawców oraz organów ścigania" - napisali w oświadczeniu zawodnicy Bucks.

Milwaukee leży kilkadziesiąt kilometrów od Kenoshy. W niedzielę policja postrzeliła tam Afroamerykanina Jacoba Blake'a.

Nagranie z wydarzenia pokazuje, jak 29-letni mężczyzna, ignorując polecenia policji i próbując otworzyć drzwi oraz wsiąść do swojego samochodu, zostaje siedmiokrotnie postrzelony, również w plecy, na oczach trójki dzieci.

Spotkanie Bucks – Magic było pierwszym, które nie rozpoczęło się w Orlando, gdzie NBA próbuje dokończyć sezon poszatkowany pandemią COVID-19. Wkrótce odwołane zostały także mecze Houston Rockets - Oklahoma City Thunder oraz Los Angeles Lakers - Portland Trail Blazers.

Protest zawodników poparli właściciele klubów, a także m.in. organizacja zrzeszająca trenerów i sędziów koszykarskich.

Pytanie, co dalej. ESPN pisze na swojej stronie, że w czwartek ma dojść do spotkania koszykarzy i władz NBA. Podczas niego ma zapaść decyzja, co dalej z rozgrywkami. Ponoć, jak podaje amerykańska stacja, przedstawiciele dwóch kalifornijskich klubów mieli opowiedzieć się za przerwaniem sezonu. Reszta stawki ma być za jego dokończeniem.

"Wśród zespołów przeprowadzano ankietę, co dalej począć z sezonem. Los Angeles Lakers i Los Angeles Clippers są za jego zakończeniem" – napisano na espn.com, powołując się na informacje dziennikarza stacji Adriana Wojnarowskiego, który zajmuje się NBA.

Lider Lakers i jeden z najlepszych koszykarzy ostatnich lat LeBron James wcześniej dał upust emocjom na Twitterze. "Pieprzyć to! Żądamy zmian, mamy już dość!" – napisał, gdy już było wiadomo, że koszykarze Milwaukee Bucks nie zamierzają wyjść na parkiet.

"Wspieram naszych graczy dzisiaj i zawsze. Po ponad 400 latach okrucieństwa, rasizmu i niesprawiedliwości wszyscy musimy współpracować, aby powiedzieć, że dość już tego" - napisała z kolei szefowa Lakers Jeanie Buss.

Na czwartek zaplanowane są kolejne trzy mecze NBA.

Już odwołano spotkania kobiecej ligi koszykówki WNBA, trzy w baseballowej MLB oraz pięć w piłkarskiej MLS.

Natomiast organizatorzy tenisowych turniejów w Nowym Jorku poinformowali, że w czwartek zawodnicy nie wyjdą na kort. Definitywnie z imprezy wycofała się Japonka Naomi Osaka, która w półfinale miała grać z Belgijką Elise Mertens.

Autor: twis / Źródło: eurosport.pl