Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Francuz zaskoczył wielkich rywali na finiszu niedzielnego etapu TdF

Mariusz Czykier

Akt. 02/07/2023, 19:45 GMT+2

Francuski kolarz Victor Lafay (Cofidis) wygrał 2. etap Tour de France, pokonując na ostatnich metrach utytułowanego Belga Wouta van Aerta (Jumbo-Visma). Trzeci był Słoweniec Tadej Pogaczar (UAE Team Emirates), który dzięki zdobytym na etapie bonifikatom awansował na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej wyścigu. Liderem pozostał jego kolega z drużyny Brytyjczyk Adam Yates.

Victor Lafay wygrał 2. etap Tour de France

Chociaż organizatorzy wyścigu postawili w tym roku na skrócenie etapów w zamian za ich urozmaicenie, co ma uczynić 110. edycję Tour de France bardziej dynamiczną, pozostawiono kilka odcinków mierzących ponad 200 km. W niedzielę rozegrano pierwszy z nich, wiodący z Vitorii-Gasteiz do San Sebastian.
Gdy tylko peleton przekroczył znak informujący o starcie ostrym, zaczęły się próby zawiązania ucieczki. Kilka z nich zostało udaremnionych, ale ostatecznie trzem zawodnikom udało się oderwać od zasadniczej grupy.

Powless dłużej w koszulce w grochy

Jednym z nich był Neilson Powless (EF Education EasyPost), który na pierwszym etapie wyścigu zapewnił sobie prowadzenie w klasyfikacji górskiej. Pięć górskich premii, jakie zlokalizowano na trasie drugiego odcinka, było dla Amerykanina znakomitą okazją do łowienia kolejnych punktów i zagwarantowania sobie jazdy w koszulce w grochy w następnych dniach.
picture

Kraksa na 36 km przed metą 2. etapu Tour de France

Cztery punktowe szanse wykorzystał, a 36 km przed metą zostawił Evalda Boassona Hagena (TotalEnergies) i samotnie zmierzał najpierw na szczyt najwyższego na trasie podjazdu pod Jaizkibel, a później w stronę mety. U podnóża wspinaczki miał półtorej minuty przewagi nad peletonem.
Przewagę szybko jednak tracił, bowiem na czele głównej grupy pojawili się kolarze Jumbo-Visma z broniącym tytułu Jonasem Vingegaardem i UAE Team Emirates z liderem wyścigu Adamem Yatesem i wskazywanym jako jeden z faworytów Tadejem Pogaczarem. Tempo peletonu natychmiast przez to wzrosło.

Taktyczny manewr Majki i kolegów

3,5 km przed szczytem na czoło peletonu wyszedł Rafał Majka (UAE Team Emirates), który jeszcze bardziej podkręcił tempo, ograniczając czoło peletony niemal wyłącznie do specjalistów od jazdy po górach. Grupa błyskawicznie dogoniła Amerykanina, przekreślając jego plany na wygranie etapu, które jeszcze kilka kilometrów wcześniej wydawały się całkiem realne.
picture

Świetna praca Rafała Majki na podjeździe pod Jaizkibel

Ta zacięta walka na podjeździe miała swój cel. Na szczycie, oprócz punktów do klasyfikacji górskiej, były do zdobycia bonusowe sekundy. Dla trzeciego na 1. etapie Słoweńca była to szansa na powiększenie przewagi nad największym konkurentem.
Pogaczar rozegrał tę walkę koncertowo. Najpierw zamknął Duńczyka za jadącym na czele Simonem Yatesem (Jayco AlUla), a gdy Vingegaard w końcu mógł przyspieszyć, Pogaczar usiadł na jego kole i na ostatnich metrach wyprzedził, dokładając kolejne trzy sekundy do swoich zdobyczy.
picture

Walka Pogaczara z Vingegaardem o ostatnią premię górską na 2. etapie Tour de France

Etap dla Francuza

Walka o finisz rozegrała się w grupie kilkunastu kolarzy, którzy zostali na czele po atakach na Jaizkibel. Pod bramą oznaczającą kilometr do mety zaatakował Lafay. Przez dłuższą chwilę nikt nie reagował na szarżę Francuza, która potencjalnym kandydatom do zwycięstwa wydawała się zbyt wczesna. Ale gdy w końcu zdecydowali się na pogoń, okazało się, że jest na nią za późno.
Lafay minął linię mety kilka metrów przed van Aertem i Pogaczarem, który ponownie rzucił się do walki o etapowe podium i kolejne cztery sekundy bonifikaty.
picture

Victor Lafay wygrał 2. etap Tour de France

27-letni Francuz, dla którego było to czwarte zwycięstwo w karierze, w tym drugie w Wielkim Tourze (przed dwoma laty triumfował na jednym z etapów Giro d'Italia), został liderem klasyfikacji punktowej i do 3. etapu wystartuje w zielonej koszulce. Liderem wyścigu pozostał Adam Yates, który o 6 s wyprzedza Pogaczara i swojego brata Simona Yatesa.
Przewaga Pogaczara nad Vingegaardem po 2. etapie urosła do 11 sekund.
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij