Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

To prawdziwa plaga. Kibice z telefonami wciąż zagrażają bezpieczeństwu kolarzy

Mariusz Czykier

Akt. 13/07/2023, 09:33 GMT+2

Nie pomagają prośby i apele, do wyobraźnie nie przemawia coraz dłuższa lista niebezpiecznych zdarzeń, kończących się czasem kontuzjami kolarzy. Wciąż poważnym zagrożeniem na sprinterskich finiszach są wyciągnięte w stronę zawodników ręce z telefonami. Na finiszu 11. etapu Tour de France bliskiego spotkania ze smartfonem doświadczył Jordi Meeus (BORA-hansgrohe).

Finisz 11. etapu Tour de France

Meeus jechał z prędkością blisko 70 km/h, gdy uderzył ramieniem w wysuniętą w stronę finiszujących kolarzy dłoń z telefonem. "Tylko" ramieniem, bo najnowsza historia kolarstwa zna przypadki, gdy rozpędzeni zawodnicy byli trafiani smartfonami w głowę, jak choćby Fabio Jakobsen (Soudal - Quick Step) podczas wyścigu Vuelta San Juan na początku sezonu. Zresztą podobnej sytuacji uniknęli w środę kolarze ekipy Lidl-Trek, sprzed twarzy których cofnięto ręce dosłownie w ostatniej chwili.
Konsekwencje uderzenia w jakiś przedmiot przy tej prędkości nietrudno sobie wyobrazić.
- Prawie wyrwało mi z rąk kierownicę - powiedział już za metą Meeus. - To było naprawdę niebezpieczne.
- Niewiele brakowało, a wylądowałby w szpitalu. Cieszę się, że dojechał cały i zdrowy - stwierdził dyrektor sportowy BORA-hansgrohe Rolf Aldag.
picture

Finisz 11. etapu Tour de France

Stracona szansa

25-letni Belg po raz pierwszy jedzie w Tour de France. Do tej pory dwa razy meldował się w pierwszej dziesiątce na sprinterskich finiszach, najwyżej na 6. miejscu w Bordeaux.
Kończący 11. etap sprint w Moulins był jak dotąd jego najlepszą okazją do włączenia się w walkę o etapowy triumf. Uderzenie w wyciągniętą dłoń z telefonem nieco wybiło go z rytmu, a kawałek dalej ponownie omal nie stracił równowagi, tym razem po kontakcie z finiszującym obok Duńczykiem Madsem Pedersenem (Lidl - Trek). Etap ukończył na 11. miejscu.
W czwartek będzie miał kolejną okazję do walki, ale najpierw będzie musiał pokonać pełną podjazdów trasę z Roanne do Belleville-en-Beaujolais. Na liczącym niespełna 169 km etapie zlokalizowano aż pięć górskich premii II i III kategorii, a po drodze peleton będzie musiał przejechać jeszcze kilka mniejszych, niekategoryzowanych wzniesień.
Finisz odcinka, przypominającego nieco profilem wyścigi jednodniowe, będzie jednak płaski, idealny do rywalizacji szybkich kolarzy.
picture

Tour de France 2023 - etap 12. (trasa - Roanne - Belleville-en Beaujolais)

Transmisja z 12. etapu w Eurosporcie 1 i w Eurosporcie Extra w Playerze
(macz/TG)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij