Atak na górskiej premii i triumf Lotte Kopecky. Polki aktywne

Na starcie drugiej edycji Tour de France Femmes stanęły cztery Polki: Katarzyna Niewiadoma i Agnieszka Skalniak- Sójka (Canyon//SRAM Racing), Marta Lach (CERATIZIT-WNT Pro Cycling) oraz Kaja Rysz (Lifeplus Wahoo).

Transa pierwszego etapu nie była zbyt skomplikowana, a największą trudnością był podjazd pod Cote de Durtol (1,7 km; 7,2%) zlokalizowany niespełna 10 kilometrów przed metą.

Mimo kilku prób, na etapie nie zawiązała się ucieczka. Swoich siły próbowały m.in. Martina Alzini, April Tacey oraz Marta Lach.

Polka ruszyła mocno na 45 km przed metą, osiągając nawet 50 s przewagi, jednak peleton dogonił kolarkę na 31 km przed finiszem.

Przed najtrudniejszym odcinkiem tempo zdecydowanie wzrosło, a ton nadawały zawodniczki z Team SD Worx-Protime.

Jak się okazało, było to związane z przygotowanym atakiem Lotte Kopecky, która zaatakowała na podjeździe na 10 km przed metą. Mistrzyni Belgii bez najmniejszych problemów odjechała rywalkom, wygrywając premię górską, a następnie samotnie dojechała do mety.

Było to jej 32. zawodowe zwycięstwo w karierze.

Druga po sprinterskim finiszu była Holenderka Lorena Wibes, a trzecia jej rodaczka Charlotte Kool, która wyprzedziła Marianne Vos.

W końcówce kilka razy atakowała Katarzyna Niewiadoma, jednak wszystkie próby były szybko neutralizowane. Polka była 15. ze stratą 43 sekund. Agnieszka Skalniak-Sójka uplasowała się na 50. pozycji ze stratą dwóch minut.

W poniedziałek trudny etap z czterema górskimi premiami z Clermont-Ferrand do Mauriac o długości 151,7 km. Transmisja od godz. 15.00 w Eurosporcie 1 oraz w Eurosporcie Extra w Playerze.