Tadej Pogaczar wygrał Strade Bianche po raz trzeci i wyrównał rekord zwycięstw. Michał Kwiatkowski nie dojechał do mety

Tadej Pogaczar (UAE Team Emirates - XRG) trzeci raz zwycięzcą wyścigu Strade Bianche. Wyrównał tym samym należący do Fabiana Cancellary rekord w liczbie triumfów na toskańskich białych drogach. Słoweńcowi w osiągnięciu sukcesu nie przeszkodził nawet groźnie wyglądający upadek 50 km przed metą. Kilkanaście kilometrów przed końcową linią leżał też Michał Kwiatkowski, który nie ukończył wyścigu.

Tadej Pogaczar wygrał wyścig Strade Bianche 2025

Źródło wideo: Eurosport

Z wielkimi nadziejami stawał na starcie toskańskiego wyścigu Michał Kwiatkowski, który w przeszłości wygrywał Strade Bianche dwa razy. Od początku trzymał się też czołówki, szukając swojej szansy. Ta niestety odjechała 79 km przed metą razem z Thomasem Pidcockiem i Pogaczarem.
To byli dwaj główni aktorzy sobotniego widowiska na białych drogach wokół Sieny. Obaj znali już smak zwycięstwa, Słoweniec wygrywał tu w 2022 roku i w poprzednim sezonie, Brytyjczyk triumfował dwa lata temu.
I to właśnie Pidcock był tym, który jako pierwszy zdecydował się na atak. Mistrz świata odpowiedział i obaj ruszyli do przodu, mijając kolejnych kolarzy, którzy wcześniej jechali w ucieczce.

Kraksa? Jaka kraksa?

50 km przed metą plany Pogaczara na trzeci triumf zawisły na włosku. Kolarz nieco zbyt szybko wszedł w jeden z zakrętów i upadł na asfalt, po czym wyleciał poza drogę. Szczęśliwie skończyło się na paru siniakach i otarciach oraz konieczności szalonej pogoni za Pidcockiem. Doścignął go już kilka kilometrów dalej i obaj kontynuowali jazdę w stronę Sieny.
picture

Tadej Pogaczar wpadł do rowu na 50 km przed metą Strade Bianche 2025

Źródło wideo: Eurosport

18 km przed metą Pogaczar gwałtownie przyspieszył i zostawił za sobą Brytyjczyka. Resztę trasy pokonał samotnie, szybko zwiększając przewagę nad najgroźniejszym rywalem. Sprawiał wrażenie, jakby o kraksie i jej skutkach zdołał zapomnieć.

Upadek Kwiatkowskiego

Pogaczar mknął w stronę mety na Piazza del Campo w Sienie, a za jego plecami rozgrywały się kolejne dramaty. Los Katarzyny Niewiadomej, która ucierpiała w wypadku na trasie kobiecego wyścigu, podzielił niestety Kwiatkowski. Nie wiadomo, w jakich okolicznościach doszło do jego upadku. Skutki zdarzenia musiały być jednak na tyle dotkliwe, że Polak zdecydował się wycofać z rywalizacji.
Słoweniec ostatnie metry pokonał, pozdrawiając zgromadzonych w Sienie kibiców. Prawie półtorej minuty później linię mety minął Pidcock. Trzeci był kolega z zespołu zwycięzcy Belg Tim Wellens.
picture

Tadej Pogaczar po zwycięstwie w wyścigu Strade Bianche 2025

Źródło wideo: Eurosport

Pogaczar wyrównał tym samym należący do Cancellary rekord trzech zwycięstw w Strade Bianchę. W nagrodę zostanie uhonorowany nazwaniem jego nazwiskiem jednego z szutrowych odcinków słynnych białych dróg.
(macz)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij