Pożegnanie tragicznie zmarłego kolarza. "To wciąż boli"

Sobotnia uroczystość, która odbyła się na torze kolarskim Oerlikon w Zurychu, miała charakter otwarty. Jak relacjonowała na swojej stronie internetowej gazeta "Blick", wzięło w niej udział ponad tysiąc osób, między innymi koledzy Maedera z zespołu Bahrain Victorious.

Wcześniej odbył się wyścig ku pamięci Maedera. Start z udziałem około 800 kolarzy wyznaczono w miejscowości Wetzikon, a metę na torze Oerlikon.

- Śmierć Gino jest jedną z najtrudniejszych rzeczy, jakich doświadczyłem w życiu. Bardzo za nim tęsknię. Jestem pod wrażeniem jego rodziny, w której widać ogromną siłę - powiedział Manuel Quinziato, menedżer Maedera.

- Gino zasłużył na takie pożegnanie - dodał Hirschi, szwajcarski kolarz grupy UAE Team Emirates.

- To wciąż boli. W ciągu kilku ostatnich dni dużo mogłem rozmawiać z moim zespołem i rodziną o tym, co się stało, co z pewnością mi pomogło. Ale smutek będzie jeszcze trwał przez jakiś czas - wyznał Olivier Senn, dyrektor Tour de Suisse.

Maeder zmarł 16 czerwca w szpitalu w Chur w wyniku obrażeń jakich doznał dzień wcześniej w wypadku na trasie piątego etapu Tour de Suisse. Szwajcarski kolarz na 197. kilometrze, podczas zjazdu z przełęczy Albula, przy dużej prędkości wypadł z drogi. Znaleziono go w wąwozie, był reanimowany i przetransportowany śmigłowcem do szpitala. Lekarzom po kilku godzinach walki nie udało się uratować mu życia.

Maeder dołączył do ekipy Bahrain Victorious w 2021 i w tym samym roku wygrał jeden etap Giro d'Italia. Wygrał także klasyfikację młodych zawodników podczas Vuelta a Espana 2021. Miał 26 lat.