Fatalny wypadek w torowej Lidze Mistrzów. Nie pierwszy taki na londyńskim welodromie
Akt. 09/12/2024, 15:40 GMT+1
Ta sytuacja mogła zmrozić krew w żyłach fanom kolarstwa torowego. Po wypadku w zawodach Ligi Mistrzów w Londynie do szpitala trafiła brytyjska mistrzyni olimpijska z Paryża Katy Marchant. W środowisku rozpoczęła się dyskusja na temat zasadności działania bariery ochronnej, która nie ocaliła kolarki od kontuzji. Tym bardziej że to nie pierwsza taka sytuacja na londyńskim obiekcie.
Harrie Lavreysen wygrał finał sprintu w Lidze Mistrzów w Londynie
Źródło wideo: Eurosport
Do wypadku doszło podczas rywalizacji kobiet w keirinie.
Jadące z dużą prędkością Marchant oraz Niemka Alessa-Catriona Proepster po zderzeniu przeleciały przez barierki i wpadły w siedzących na trybunach kibiców. Brytyjka w konsekwencji złamała rękę.
"nowe bariery nie spełniły swojego zadania"
Do incydentu doszło zaledwie trzy miesiące po tym, jak w Lee Valley VeloPark zainstalowano nową, mierzącą 1,4 m wysokości barierę bezpieczeństwa wykonaną z pleksi.
To z kolei było pokłosiem fatalnego wypadku z 2022 roku, gdy w kraksie w ramach Igrzysk Wspólnoty Narodów ucierpiał Matt Walls.
W środowisku błyskawicznie pojawiły się pytania na temat funkcjonalności świeżo zamontowanej balustrady, której koszt szacuje się na 250 tysięcy funtów (blisko 1,3 mln złotych).
"Teraz może jest zbyt wcześnie, aby to analizować, ale konieczna jest gruntowna dyskusja na temat tego, dlaczego nowe bariery nie spełniły swojego zadania" - napisał dziennikarz Tim Bonville-Ginn za pośrednictwem platformy X (dawniej Twitter).
Błąd inżynierów?
- Po obejrzeniu zdjęć przed i po widzę, że po prostu usunięto stare deski i zastąpiono je nieco wyższymi Perspexami (płytami ze szkła akrylowego - red.). Rozumiem, dlaczego tak się stało, bo dodano jedynie stopę dodatkowej ochrony (około 30 cm) - zaznaczył Colin Lynch, mistrz świata w kolarstwie paralimpijskim z 2012 roku.
- To całkowita porażka. Szanujący się inżynier powinien wziąć pod uwagę niemal każdy możliwy scenariusz. To niewybaczalne - to z kolei słowa jednego z fanów, którego cytuje zajmujący się kolarstwem portal road.cc.
Po wypadku z udziałem Marchant oraz Proepster organizatorzy zawodów postanowili zawiesić wszystkie sobotnie wyścigi Ligi Mistrzów.
(rozniat/macz)
Reklama
Reklama