Legendarny wyścig Paryż-Roubaix przełożony na 2021 rok
09/10/2020, 10:23 GMT+2
Koronawirus nie przestaje dawać się we znaki organizatorom imprez sportowych. W piątek oficjalnie poinformowano, że zaplanowana na 25 października 118. edycja legendarnego wyścigu Paryż-Roubaix nie obędzie się w 2020 roku.
W czwartek rejon metropolii Lille został zakwalifikowany przez ministra zdrowia Oliviera Verona jako "region najwyższego zagrożenia zakażenia się wirusem SARS-CoV-2". To właśnie tutaj w dużej części miała przebiegać trasa wyścigu. W takiej sytuacji nie mogło być innej decyzji.
Paryż-Roubaix, nazywany Piekłem Północy, już wcześniej został przełożony. Pierwotnie kolarze na francuskich brukach mieli się ścigać 12 kwietnia. Niestety, również w drugim terminie, 25 października, wyścig nie dojdzie do skutku.
Do trzech razy sztuka?
W oficjalnym komunikacie, który został zamieszczony na oficjalnym profilu wyścigu na Twitterze, możemy przeczytać, że 118. edycja ma się odbyć 11 kwietnia 2021 roku.
W tegorocznym wyścigu Paryż-Roubaix po raz pierwszy miały rywalizować kobiety.
Historia kolarstwa
Rozgrywany od 1896 roku Paryż-Roubaix nie bez powodu jest nazywany Piekłem Północy. Na trasie jest kilkadziesiąt odcinków "kocich łbów" w miasteczkach i wśród polnych dróg północno-wschodniej Francji.
Zawodnicy startują na specjalnych rowerach z mniej sztywną ramą, ze wzmocnionymi łańcuchami i kołami, z niedopompowanymi oponami. Smarują się specjalnymi maściami chroniącymi przy upadkach. Gdy pada, a wiosną deszcz często towarzyszy kolarzom, dojeżdżają do mety potwornie umorusani.
Finisz znajduje się na betonowym torze kolarskim w Roubaix, miasteczku na granicy Francji z Belgią.
Autor: Kali/twis / Źródło: PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama