Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Giro d'Italia 2022: wyniki i relacja z 6. etapu wyścigu kolarskiego

Emil Riisberg

12/05/2022, 16:17 GMT+2

Arnaud Demare (Groupama-FDJ) po sprinterskim finiszu z peletonu triumfował na 6. etapie Giro d'Italia 2022. W czołówce klasyfikacji generalnej nie doczekaliśmy się zmian. Różowy trykot zachował Hiszpan Juan Pedro Lopez (Trek-Segafredo).

Foto: Eurosport

W czwartek kolarze rywalizowali w regionie Kalabria, pokonując 192 kilometry wzdłuż Costa Viola, czyli Fioletowego Wybrzeża. Malownicza trasa była pozbawiona większych trudności.
Jedyny oznaczony podjazd - Aeroporto L. Razza (3,8 km; śr. 4,2 proc.) czekał na uczestników wyścigu w początkowej części odcinka i nie mógł wpłynąć na losy etapowego zwycięstwa.

Jeden chętny do ucieczki

Tuż przed wspomnianą premią górską na atak z peletonu zdecydował się Diego Rosa. Włoch z EOLO-Komety wyszedł przed grupę po pokonaniu niewiele ponad 20 km.
- Może się znajdą i inni, oby - komentował z nadzieją na antenie Eurosportu Dariusz Baranowski.
Innych chętnych do odjazdu jednak nie było. Profil czwartkowej trasy nie dawał ucieczce realnych szans powodzenia.
Akcji w peletonie doczekaliśmy się przy okazji pierwszej lotnej premii w Vibo Valentii. Po punkty ruszył tercet z Drone Hopper-Androni Giocattoli: Filippo Tagliani, Eduardo Sepulveda i Simone Ravanelli, ale po zainkasowaniu ich wrócili do dużej grupy.
Peleton pozwolił osamotnionemu Rosie przecierać szlak przez większość etapu. Włoch jechał na czele przez ponad 130 km, ale jego przewaga sięgała maksymalnie pięciu minut. Ostatecznie jego akcja została skasowana około 28 km przed metą.

Walka sprinterów

Na finałowych 20 km ekipy z najlepszymi sprinterami ustawiały się już w peletonie, by być jak najbliżej czołówki. Zgodnie z przewidywaniami mogliśmy tam zobaczyć m.in. Quick-Step Alpha Vinyl Team, Lotto-Soudal, czy Groupamę-FDJ. Kolarze rywalizujący w klasyfikacji generalnej również chcieli być z przodu, by uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek w końcówce.
Zacięta walka na czele toczyła się do samej kreski. Na decydujących metrach o wygraną rywalizowali Arnaud Demare (Groupama-FDJ), Caleb Ewan (Lotto-Soudal) i Mark Cavendish (Quick-Step Alpha Vinyl), który pierwszy rozpoczął finisz. Utytułowany Brytyjczyk tym razem nie dał jednak rady. Demare i Ewan wpadli na metę niemal jednocześnie, ale po analizie okazało się, że minimalnie szybszy był Francuz, zwyciężając drugi dzień z rzędu.
picture

Foto: Eurosport

Tym samym może pochwalić największą liczbą etapowych wygranych w Giro d'Italia spośród kolarzy ze swojego kraju.
W "generalce" Juan Pedro Lopez ma 38 sekund przewagi nad Niemcem Lennard Kaemną (Bora-Hansgrohe) i 58 sekund nad Estończykiem Reinem Taaramae (Intermarche-Wanty-Gobert Materiaux).
Trudniejsze wyzwania czekają uczestników 105. edycji Giro d'Italia w piątek. Na 7. etapie z Diamante do Potenzy znajdą się cztery górskie premie dające więcej okazji do ataków.
Autor: jac/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama