Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Amstel Gold Race ostatnią szansą Grega Van Avermaeta

Emil Riisberg

19/04/2019, 09:53 GMT+2

Niedzielny Amstel Gold Race będzie dla Grega Van Avermaeta (CCC Team) ostatnią szansą na triumf tej wiosny w wyścigu jednodniowym. Dobra forma nie opuszcza mistrza olimpijskiego z Rio, ale na brukach nie udało jej się przekuć w zwycięstwo. - To moja ostatnia szansa, by powalczyć o dobry wynik tej wiosny – podkreślił 33-letni Belg.

Foto: Eurosport

- Byłem bardzo rozczarowany po Paryż-Roubaix, bo wiedziałem, że moja dyspozycja jest na tyle dobra, by postarać się o lepszy rezultat (12. miejsce). Jestem zmotywowany, by wystartować w Amstel Gold Race i się przełamać. Przez cały sezon klasyków miałem dobre nogi i pomimo braku wielkiego sukcesu, w każdym starcie pokazywałem, że forma jest odpowiednia. Byłoby dobrze zakończyć tę część sezonu wysoką lokatą w niedzielę – powiedział Van Avermaet.

Potrafi jeździć w Ardenach

Choć ardeńskie klasyki cyklu World Tour nie są wymarzonymi wyścigami lidera CCC Team, potrafił on zajmować w nich wysokie miejsca. W 2015 roku ukończył on Amstel Gold na piątym miejscu, a cztery lata wcześniej w Liege-Bastogne-Liege, który w tym sezonie opuści, był siódmy.
- Amstel Gold Race to oczywiście inny wyścig niż te rozgrywane na bruku, ale odpowiada mi najbardziej spośród wszystkich ardeńskich klasyków. Mamy mocną ekipę z Patrickiem Bevinem, Alessandro De Marchim i Serge Pauwelsem, którzy świetnie sobie radzą na tamtejszych podjazdach i potrafią atakować, a także odpowiadać na ruchy rywali. Mamy zatem wiele opcji na rozegranie tego wyścigu. Nie ciąży na nas presja związana z kontrolowaniem rywalizacji, więc zobaczymy, jak wszystko się ułoży i mam nadzieję, że będziemy w stanie pojechać agresywnie – zaznaczył Van Avermaet.

Świeży zaciąg

W Holandii pomagać mu będą Alessandro De Marchi, Patrick Bevin, Serge Pauwels, Jonas Koch, Michael Schär i Łukasz Wiśniowski.
- Po wyścigach rozgrywanych na bruku czas na kilka zmian i wprowadzenie do składu kolarzy, którym bardziej odpowiada jazda po krótkich, ale stromych podjazdach, charakterystycznych dla ardeńskich klasyków. Trasa jest dokładnie taka sama, jak ta zeszłoroczna. Greg jest naszym liderem, ale myślę, że dysponujemy też innymi kartami, którymi możemy zagrać, np. De Marchim. Mamy nadzieję, że w końcówce Greg będzie miał koło siebie kilku naszych zawodników i zobaczymy, jak wszystko się potoczy – przyznał dyrektor sportowy CCC Valerio Piva.
Relacja na żywo w Eurosporcie 1 w niedzielę od godziny 15.15.



Autor: br / Źródło: Eurosport
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama