Igrzyska olimpijskie Paryż 2024. Judoka Teddy Riner odrzuca oferty federacji UFC i przygotowuje się do igrzysk

Eurosport
📝Eurosport

15/04/2024, 21:31 GMT+2

UFC nie przestaje zabiegać o względy Teddy'ego Rinera. Prestiżowa organizacja mieszanych sztuk walki złożyła już jednemu z najlepszych judoków w historii kilka ofert. Francuz regularnie odmawia, choć ta ostatnia była zdaniem mediów niezwykle atrakcyjna. On skupia się jednak na przygotowaniach do nadchodzących igrzysk w Paryżu.

Riner wywalczył złoty medal podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro

Riner ma 204 centymetry wzrostu i waży ponad 130 kilogramów. W dorobku posiada złote medale igrzysk, zwyciężał w Londynie w 2012 roku i w Rio de Janeiro w 2016 roku. Mistrzostwo świata zdobywał jedenaście razy, w tym dziewięć razy w wadze +100 kg.
Był niepokonany przez dziesięć lat, wygrywając 154 pojedynki z rzędu.

Rekordowa oferta?

W sportach walki trudno doszukać się zawodnika, który potrafiłby dominować tak bardzo jak Francuz. Zawodnik mówił o ofertach z ligi futbolu amerykańskiego i wrestlingu. Regularnie kuszony jest przez UFC. Jak podała gazeta "Tokyo Sports", proponowano mu 15 milionów euro za jedną walkę.
Judoka ma inne priorytety. Przygotowuje się do nadchodzących igrzysk w Paryżu.
- Było sporo propozycji, ale pomyślałem: muszę skupić się na judo. Tu przytrafia się wiele kontuzji, więc nie mogę poświęcać się niczemu innemu. Moim celem jest złoto igrzysk, pokonanie największych rywali - mówił.
picture

Teddy Riner to jeden z najlepszych judoków w historii

Foto: Getty Images

Może dorównać legendzie

Riner ma 35 lat, chce wystartować też za cztery lata na igrzyskach w Los Angeles. Ale to już impreza w Paryżu może okazać się dla niego wyjątkowa. Będzie walczyć w swoim kraju, ma szansę zostać trzeci raz mistrzem olimpijskim, co wcześniej udało się jedynie japońskiej legendzie, Tadahiro Nomurze.
Francuskiego olbrzyma zapewne chętnie zobaczyłoby w klatce wielu fanów sztuk walki. On sam już jakiś czas temu jasno wypowiedział się, jaki ma stosunek to MMA.
- To nie odpowiada moim wartościom. Szanuję tych zawodników, ale przyjmowanie kopnięć w twarz to nie moja bajka. Wiem, że trzeba iść z duchem czasu, MMA jest modne, ale niech rozwija się beze mnie - mówił w 2015 roku.
(TG)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama