Beata Maksymow-Wendt nie żyje. Judoczka miała 56 lat

Informację o śmierci utytułowanej judoczki przekazał jej były klub KJ Koka Jatrzębie Zdrój. Jak podano, zmarła w niedzielę.

Maksymow-Wendt największe sukcesy święciła w latach 90-tych. Startowała w kategorii +72 kilogramy. Ze względu na swoje imponujące warunki fizyczne w środowisku judoków nazywana była "Kruszyną".

Maksymow-Wendt mistrzynią świata była dwukrotnie, po raz pierwszy w 1993. Z najbardziej prestiżowych imprez judo medale przywoziła regularnie. Trzykrotnie zostawała mistrzynią Europy, gdzie wywalczyła łącznie aż osiemnaście krążków.

Trzykrotnie wystartowała w igrzyskach olimpijskich. Najpierw w Barcelonie, a potem w Atlancie zajęła piąte miejsca. W Sydney szybko odpadła z rywalizacji.

Przez lata nie miała sobie równych na arenie krajowej. Aż 23 razy zostawała mistrzynią Polski.

Karierę zakończyła w 2001 roku. Po rozstaniu z judo pracowała jako wychowawca w więzieniu. W ostatnich latach zmagała się z problemami zdrowotnymi. W 2021 roku poinformowała, że ma problemy z kręgosłupem, które uniemożliwiają jej normalne poruszanie się.

(TG)