Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Sędzia walki Deontay Wilder - Tyson Fury był blisko przerwania pojedynku - boks

Emil Riisberg

26/02/2020, 17:50 GMT+1

Kenny Bayless, sędzia mistrzowskiej walki o pas WBC między Deontayem Wilderem i Tysonem Furym, przyznał, że sam był blisko przerwania pojedynku z powodu ciosów, które raz za razem przyjmował ten pierwszy. Ostatecznie sztab Amerykanina poddał go, rzucając na ring ręcznik.

Foto: Eurosport

W zeszłą sobotę w Las Vegas Wilder leżał na deskach w trzeciej i piątej rundzie. Brytyjczyk kompletnie go zdominował, co przed samym pojedynkiem wydawało się dość mało prawdopodobne.
Amerykanin, pseudonim "Bronze Bomber", przyjmował cios za ciosem, miał ogromne kłopoty w klinczu, a po pierwszym liczeniu i potężnym sierpowym w okolice ucha, nie zdołał już dojść do siebie.
Ostatecznie w siódmym starciu członkowie sztabu Wildera rzucili na ring ręcznik. Tym samym sędzia Bayless przerwał walkę, a Fury odebrał rywalowi pas federacji WBC.
Arbiter wyznał, że gdyby nie reakcja narożnika Amerykanina, to lada moment sam zakończyłby pojedynek.

"Pierwsze słowa: dlaczego to zrobiłeś?"

- Moim zdaniem to była dobra decyzja, bo w czasie przerwy między rundami podszedłem do Deontaya, popatrzyłem mu w twarz i powiedziałem to, co sędziowie w takiej sytuacji zawsze mówią zawodnikowi: zacznij coś robić - ujawnił Bayless w rozmowie z platformą streamingową SiriusXM.
- Pięściarze wiedzą, że jeśli wrócą do walki i nic nie zrobią, mogę zostać zmuszony do wykonania mojej roboty i przerwania pojedynku - dodał.
- Deontay to wojownik, ale kiedy zauważyłem ręcznik w ringu i przerwałem walkę, jego pierwsze słowa brzmiały: dlaczego to zrobiłeś? Później wytłumaczyłem mu, że to decyzja jego narożnika, ale sam też byłem bardzo blisko zakończenia walki - podkreślił 69-letni sędzia.

Będzie trzecia walka Fury - Wilder

Na ten moment wszystko wskazuje na to, że dojdzie do trzeciego pojedynku między Furym i Wilderem. Pierwszy, w grudniu 2018, zakończył się remisem. Teraz bezdyskusyjnie zwyciężył Brytyjczyk, ale w kontrakcie znalazła się klauzula zezwalająca pokonanemu na rewanż, jeśli wyrazi taką chęć w ciągu 30 dni od ostatniej walki.
Amerykanin już zapowiedział, że ponownie zamierza wyjść do ringu z "Królem Cyganów". - Wykorzystam zapis w kontrakcie - oświadczył.
Autor: PO / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama