Walka, której nie było. "Gołota mógł Tysona znokautować"
"Bałem się cały czas w ringu"
Video: TVN24 BiS "Bałem się cały czas w ringu"08.07 | - Bałem się cały czas w ringu - powiedział Michałowi Sznajderowi, jeden z najlepszych bokserów w historii - Mike Tyson. Były mistrz świata wagi ciężkiej opowiedział dziennikarzowi TVN24 BiS o trudnych momentach w swojej karierze, ale także o tym co go napędza do działania po zdjęciu rękawic bokserskich.zobacz więcej wideo »Andrzej Gołota poza parkietem
Video: tvn Andrzej Gołota poza parkietem07.11 | Andrzej Gołota nie zatańczy już w "Tańcu z Gwiazdami". Najpierw bokser i jego partnerka - Magdalena Soszyńska-Michno - zostali źle ocenieni przez jury, a później przez widzów. W następnym odcinku zobaczymy już tylko cztery pary. (TVN)zobacz więcej wideo »Andrzej Gołota napisał wiersz dla Wisławy Szymborskiej
Video: TVN24 Andrzej Gołota napisał wiersz dla Wisławy Szymborskiej09.02| - Braknie mi ciebie w moim narożniku, mimo, że nigdy nie stąpałaś po ringu - tymi słowami Wisławę Szymborską żegna Andrzej Gołota. Pięściarz napisał do poetki wiersz, który kończy się słowami: "Pozostaną wiersze. Dziękuję. To za mało".zobacz więcej wideo »Przemysław Saleta i Andrzej Gołota pojawili się w piątek na...
Video: tvn24 Przemysław Saleta i Andrzej Gołota pojawili się w piątek na...23.02 | Andrzej Gołota, który w sobotę w trójmiejskiej Ergo Arenie zmierzy się z Przemysławem Saletą, okazał się cięższy od rywala o ponad pięć kilogramów. W trakcie oficjalnego ważenia czterokrotny pretendent do mistrzostwa świata w boksie ponownie tryskał humorem.zobacz więcej wideo »Mike Tyson odwiedził Polskę z żoną
Video: Dzień Dobry TVN Mike Tyson odwiedził Polskę z żoną 19.02 | Mike Tyson i jego żona Lakiha Spicer przylecieli do Polski w 2012 roku. zobacz więcej wideo »Tyson odgryzł Holyfieldowi kawałek ucha
Video: GettyImages, kmsjkms CC BY-SA 3.0, Steve Lott CC BY-SA 3.0 Tyson odgryzł Holyfieldowi kawałek ucha07.07 | Rewanż zakończył się skandalem, Tyson odgryzł Holyfieldowi kawałek ucha.zobacz więcej wideo »Tyson wchodzi na rynek marihuany
Video: TVN BiŚ Tyson wchodzi na rynek marihuany04.04 | Mike Tyson zamierza otworzyć Tyson Ranch i hodować marihuanę.zobacz więcej wideo »
Na zmierzającego do szatni Andrzeja Gołotę lecą z trybun kubki, butelki i popcorn, leją się napoje, a w końcu i keczup. Mike Tyson za bardzo nie rozumie, co się stało i wciąż dzieje. Prawda, że po tych dwóch - akurat po nich - spodziewać należało się wszystkiego, jednak takiego scenariusza walki, śledzonej z zapartym tchem przez świat, nie wymyśliłby nikt. #Polskatymzyla
Polska tym żyła to cykl najważniejszych wydarzeń polskiego sportu w tym wieku. Przypominamy głośne zwycięstwa, ale też wstydliwe porażki. Robimy jeden wyjątek, bo ta historia miejsce miała w wieku XX, w roku 2000, ale zakończyła się w 2001.
20 października 2000 roku, Auburn Hills niedaleko Detroit. Emocje buzują, napięcie sięga rozmiarów gigantycznych. Zaraz się zacznie, zaraz pojawią się w ringu, jeszcze chwila cierpliwości.
Tyson: biorę leki, żeby was nie pozabijać
Gołota ma za sobą dwie wielkie walki z Riddickiem Bowe'em, uważanym wtedy za najlepszego pięściarza świata. Walki, które trafią do historii boksu, których oglądanie emocji dostarcza w nadmiarze nawet teraz. Obie przegrane przez uderzenia poniżej pasa.
Miesiące przed tą z Tysonem to dla Gołoty koszmar. Zmarła jego babcia. Zmarła teściowa. Zmarł potrącony na jego oczach przez samochód kolega. Pogrzeb za pogrzebem. Sam też miał wypadek samochodowy, po którym wciąż nękają go problemy z lewą ręką. I z kością policzkową, pękniętą na jednym z treningów.
Tyson? Były mistrz świata, geniusz boksu, maszyna do nokautowania. Bestia, Najgorszy Człowiek na Ziemi - przydomki, na które solidnie zapracował. Przez lata oburzał, bulwersował, szokował - słowami i zachowaniem. "Biorę leki, które chronią mnie, żeby was wszystkich nie pozabijać", "Mogę walczyć z każdym. Gdyby Jezus tu był, też bym z nim walczył" - to przykłady pierwsze z brzegu.
W poprzednim pojedynku, w czerwcu, zdemolował Lou Savaresego. Rywal leżał na deskach już po siedmiu sekundach. Wstał, więc Tyson znowu się na niego rzucił. Sędzia wskoczył miedzy pięściarzy, szarpał ich i rozdzielał. Wszystko na nic - Tyson wpadł w amok, sędziego odepchnął, nie zwracał na niego uwagi. W ringu zarabiał nie dziesiątki, a setki milionów dolarów, a bywało, że wychodził na ulicę przebrany w łachmany, żeby nikt go nie rozpoznał. Tylko wtedy czuł się wolny.
Pił i ćpał, ćpał i pił. Jazda bez trzymanki. Samodestrukcja. Trzy lata spędził za kratami, po oskarżeniu go przez uczestniczkę konkursu Miss Black America Desiree Washington o gwałt.
W roku 2000 był już zniszczonym i zmęczonym człowiekiem.
Certo wciska mu ochraniacz na zęby
A zatem Auburn Hills niedaleko Detroit, pięściarze wychodzą z szatni. Panie, panowie, zaraz się zacznie, za chwilę.
Pierwszy między linami ringu zjawia się Gołota. Skupiony, skoncentrowany. Na trybunach powiewają biało-czerwone flagi.
Nadciąga Tyson, mierzy Polaka wzrokiem. Groza wisi w powietrzu. Przyzna potem, że przez chwilę miał wtedy napad paniki. - Gołota uważany był za najbrutalniejszego boksera świata. Pomyślałem: "co ja tu robię z tym wielkim świrem?" - wyjawi.
Rozlega się gong i komenda - fight. Wreszcie.
Tyson od początku jest agresywny, balansuje nisko na nogach. Czyha na okazję. Sypią się ciosy - bum, bum. Gołota dostaje, ale krzywdy mu nie robią. Do czasu - na 13 sekund przed końcem rundy siada po potężnym prawym sierpowym.
Runda druga. Polak uchyla się przed seriami Amerykanina. Często dochodzi do klinczów, a Tyson uderza wtedy rywala głową w twarz, w tę pękniętą na treningu kość policzkową. Fauluje, czego sędzia nie zauważa. Gołota ma rozcięty i łuk brwiowy, i skórę pod okiem.
Trzeciej rundy nie będzie. Świat patrzy na sceny, jakich jeszcze nie widział. Gołota mówi, że to koniec pojedynku. Jego trener Al Certo wciska mu ochraniacz na zęby, wydziera się, że ma walczyć. Padają mocne słowa. Polak odpycha trenera, odpycha sędziego, przez chwilę krąży po ringu, a w końcu sam rusza do szatni. Ludzie ciskają w niego z trybun czym popadnie.
Gołota cały ten cyrk ma gdzieś.
Gołota: ta walka nie miała dalej sensu
Co naprawdę działo się w narożniku Polaka? Czego nie pokazały kamery?
Mówi Ziggy Rozalski, przyjaciel Gołoty i jego menedżer. - Andrzej już po pierwszej rundzie mówił do mnie po polsku: "przerwijcie walkę". Natychmiast powtórzyłem to Alowi, a ten zaczął się drzeć: "nie ma mowy, Andrew, musisz k**** walczyć". Certo zwariował. Jak mógł nie widzieć, że Gołota dostał od Tysona głową? Jak już po wszystkim mógł powiedzieć, że jeden bokser miał spodenki, a drugi spódniczkę?! Wiem, że skoro Andrzej zadecydował się walczyć mimo kontuzji, to powinien walczyć do końca. Ale Certo zachował się nie fair.
Do takiej awantury i gorszących wydarzeń dojść nie musiało. Ilu zawodników mówiło w narożnikach swoim trenerom, że mają dosyć? Ile walk zakończyło się w ten sposób? Po cichu, bez dramatów, bez cyrku.
Boks to sport zespołowy, a Gołota i Certo zespołem nie byli. Tu trzeba sobie bezgranicznie ufać, bo stawką jest zdrowie, nawet życie. Pięściarz i trener rozumieć muszą się bez słów. Certo i Gołota dogadać się nie potrafili. Gołota na Certo się zawiódł, Certo na Gołocie też.
- Certo obiecywał mi, że będzie obserwował to, co stanie się w ringu. Że będzie bezpiecznie. Okazało się, że Tyson uderzył mnie głową, rozwalił mi łuk brwiowy, a Certo tego nie widział. To było dla mnie zaskoczeniem. Ta walka nie miała dalej sensu, powinna zostać zatrzymana - wyzna Gołota po latach.
"Andrew nie chciał tego wygrać"
Rozmawiałem o tych wydarzeniach z Certo. Powtarzał, że Gołota mógł i powinien był Tysona znokautować. - Jeżeli Mike nie powali rywala na początku, wpada w kłopoty. Gołota przyjął mocny cios, ale jego tyłek nawet nie dotknął desek. Zaraz się podniósł, ale mnie nie słuchał. Robił, co chciał. - opowiadał trener.
- Gołota był kontuzjowany, pan nie chciał go słuchać.
- Jasna cholera! Jedno wielkie g****! Andrew nie chciał walczyć. On nie chciał tego wygrać. Siedzę ponad 60 lat w tym biznesie i nie chcę więcej słuchać tego g****.
Certo, nawet on, doceniał talent Gołoty. - To znakomity pięściarz, który nie potrafił wykorzystać swoich niewiarygodnych umiejętności. Najgorsze jest to, że do dziś nie wiem, dlaczego. Naprawdę tego nie rozumiem. Mógł być najlepszy na świecie, tylko nigdy nie dał sobie na to szansy - stwierdził trener.
Bloodworth: coś go niszczy podczas ważnych pojedynków
Gołotę oskarżano o tchórzostwo, powtarzano, że z ringu uciekł.
Słuchać tego nie może Roger Bloodworth, trener, który był w teamie szkoleniowym Polaka podczas wielu walk, ale nie tej z Tysonem. - Nie wiem, dlaczego w niektórych walkach Andrew zachował się tak dziwnie. Nie wiem, czy on to wie. Coś go niszczy podczas ważnych pojedynków. Nie rywal, nie presja, tylko coś w środku niego. Andrew frustruje się, kiedy mu nie idzie, ale nie można tego nazwać tchórzostwem.
Gołoty bronił też jego fan i kibic Jerzy Kulej, dwukrotny mistrz olimpijski w boksie. - Gdyby ten naćpany wariat zrobił Andrzejowi krzywdę, to w Polsce byłaby narodowa zbiórka na wózek inwalidzki - mówił Kulej.
Ostatni akt dramatu nastąpił w roku 2001 - komisja bokserska stanu Michigan uznała walkę za nieodbytą, bo w organizmie Tysona wykryto marihuanę.
PS. Wspomina Roger Bloodworth:
Andrew z Tysonem mierzyli się w październiku, a kilka dni przed Bożym Narodzeniem żona mówi, że przyszedł do mnie list od Andrew. Otworzyłem kopertę. To nie był list, tylko czek na 10 tysięcy dolarów. Andrew nie był mi nic winien, nawet centa. Po prostu po walce, w której zarobił dużo pieniędzy, przysłał swojemu byłemu trenerowi czek. Nie wydaje mi się, by wielu ludzi postąpiło w ten sposób.
Poprzednie teksty z cyklu Polska tym żyła:
W tyle gotuje się jajko na twardo. Lewandowski wywrócił świat do góry nogami
"Mózg powiedział: rzucaj!". Do cudu wystarczyła "jedna Wenta"
Rok wcześniej otarł się tam o śmierć. Kubica wrócił i wygrał
"Rafał, nie oglądaj się! Pchamy, pchamy!". Majka nie dał się pożreć Rekinowi
"Tylko ostatni idiota zrobiłby coś takiego". Bracia uznani za oszustów