Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Mike Tyson. "Nigdy nie myślałem, że dociągnę do czterdziestki"

Emil Riisberg

25/05/2017, 10:00 GMT+2

Wreszcie jest trzeźwy, to najważniejsze. Wreszcie znalazł w życiu sens i spokój. – Nigdy nie myślałem, że dociągnę do czterdziestki – wyznał Mike Tyson, były pięściarz, za dokonania w ringu i poza nim nazywany "Bestią" lub "Najgorszym Człowiekiem na Świecie".

Foto: Eurosport

30 czerwca obchodzić będzie 51. urodziny. O przeszłości opowiadał jako gość konferencji ekonomicznej w Las Vegas, nie mogło więc zabraknąć wspomnień o górach złota, które zarabiał. I przepuszczał na prawo i lewo.

"Żeby was wszystkich nie pozabijać"

Przez lata kariery za ciężką pracę wzbogacił się 400 milionów dolarów, mniej więcej, kto to dokładnie zliczy. Kiedy w roku 2003 sąd ogłaszał jego bankructwo, wyszło na jaw, że ma 23 miliony debetu.
Majątek przehulał na rezydencje, na biżuterie, na samochody, na prostytutki, na narkotyki, na libacje. Autodestrukcja, jazda bez trzymanki, droga do piekła. – Tych, którzy mnie otaczali, trudno nazwać pijawkami, choć wyssali ze mnie krew. To zbyt łagodne, zbyt grzeczne określenie – oświadczył Tyson.
Żył w śmiertelnym niebezpieczeństwie, był swoim największym wrogiem. - Biorę leki, żeby was wszystkich nie pozabijać – przyznał kilka lat temu.

Szedł na ulicę i żebrał

Matka Mike'a była alkoholiczką, ojca nie znał. Pięściarzem został dzięki Cusowi D'Amato, który lata wcześniej odkrył Rockiego Marciano i Floyda Pattersona. Trener zabrał go do siebie. - Kiedy ja, chłopak ze slumsów, pierwszy raz znalazłem się w jego domu, pomyślałem, że to ludzie, których mógłbym obrabować. A Cus powiedział, że mam szansę odmienić swoje życie, zostać mistrzem.
Zawodowym pięściarzem został 6 marca 1985 roku, w pierwszej rundzie znokautował wtedy Hectora Mercedesa. Bilety na tę walkę, te najdroższe, kosztowały całe 15 dolarów. Z radości upił się i naćpał.

Pierwsza gigantyczną gażę zarobił za pojedynek z Michaelem Spinksem. Pobił go w 91 sekund i dostał ponad 20 milionów dolarów. Miał 22 lata. - Jeżeli chcecie zobaczyć tragedię, dajcie dzieciakowi górę kasy – przyznał. Wolny był tylko wtedy, kiedy w kieszeniach nie miał nawet centa. Już jako bogacz zakładał czasami łachmany, ciemne okulary, szedł na ulicę i żebrał.

"Wyrwali mnie z piekła"

Długo walczył z uzależnieniem od alkoholu i kokainy. Wygrał. Teraz spędza czas z rodziną, doradza młodym pięściarzom, hoduje gołębie i występuje na scenie w sztuce "Szczery do bólu", opartej na jego życiu. Niebawem ukaże się jego książka o współpracy D'Amato.
Wrócił do żywych. Udało się dzięki żonie, dzieciom, przyjaciołom i niezliczonym terapiom. – Wyrwali mnie z piekła – przyznał Tyson.
Autor: rk / Źródło: cnn.com, sport.tvn24.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama