Były mistrz świata federacji WBA, WBO, IBF i IBO Joshua ma prawo aktywować klauzulę rewanżu z Usykiem. Długo wydawało się, że tak się właśnie stanie. To przecież po walce z Ukraińcem w ubiegłym roku Brytyjczyk stracił dość niespodziewanie wszystkie pasy.

Joshua o kontrakcie

Zdaniem "The Telegraph" słynny bokser w zamian za to otrzymałby 15 milionów funtów. To dałoby szansę promotorom do ustawienia hitowego starcia między Usykiem i czempionem federacji WBC, rodakiem A.J. Tysonem Furym. Stawką byłyby wszystkie pasy.

Z kolei Joshua mógłby później zmierzyć się ze zwycięzcą takiej walki. Sam zainteresowany na razie zdementował te rewelacje w mediach społecznościowych.

- Skąd pojawiają się takie wiadomości? Nie udzielałem żadnych wypowiedzi. Nie podpisałem jeszcze żadnego kontraktu. Nawet go nie widziałem. Nie słuchajcie głupot. To ja odpowiadam za swoje sprawy. Jestem mądrym człowiekiem - twierdzi Joshua, kpi z medialnych rewelacji i zapewnia, że podejmie najlepszą z możliwych dla siebie decyzji.

Anthony Joshua fires back at reports that he is "close to accepting" a £15million step-aside deal to enable Tyson Fury vs Oleksandr Usyk…

@AnthonyJoshua] pic.twitter.com/46nmJ1ddfQ

— Michael Benson (@MichaelBensonn) January 24, 2022

Nie zmienia to faktu, że trwają rozmowy między obozami trzech wymienionych pięściarzy, a także Dilliana Whyta, który jest pierwszym pretendentem do starcia z Furym o pas WBC. Jemu podobno za odstąpienie od walki zaproponowano pięć milionów funtów.

Brytyjskie media przekonują, że główne decyzje co do kolejnych starć o pas mistrzowski w kategorii ciężkiej mają zapaść już w tym tygodniu. Następnie doszłoby do szczegółowych ustaleń dotyczących gaży poszczególnych zawodników.