Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Anthony Joshua - Andy Ruiz. Cristiano Ronaldo broni sylwetki Meksykanina

Emil Riisberg

03/01/2021, 08:27 GMT+1

Znany z nie do końca sportowej sylwetki Andy Ruiz dostał niespodziewane wsparcie. Za meksykańskim bokserem, sensacyjnym mistrzem świata z czerwca 2019 roku, wstawił się Cristiano Ronaldo, który akurat słynie z obsesji na punkcie swojego ciała.

Foto: Eurosport

Cały świat poznał Ruiza w połowie 2019 roku, kiedy Meksykanin sensacyjnie pobił w Madison Square Garden Anthony'ego Joshuę. Meksykanin wygrał przez techniczny nokaut w siódmej rundzie. Wcześniej kilkakrotnie miał rywala na deskach. Ruiz został potrójnym mistrzem świata w wadze ciężkiej, zdobywając pasy WBA, IBF i WBO. Dokonał tego jako pierwszy Meksykanin w historii. I to z opasłym brzuchem.

Rywalizacja pod znakiem batonika

Jego zwycięstwo nie podlegało dyskusji, ale odbiło się na świecie szerokim echem. Nic dziwnego - mający wyraźną nadwagę pięściarz wprost ośmieszył wyglądającego jak Adonis przeciwnika. Pikanterii sprawie dodawało to, że w trakcie przygotowań do walki Ruiz wręcz chełpił się tym, że uwielbia niezdrowe jedzenie. Jego dietę stanowiły fast foody i słodycze, przede wszystkim batoniki. Meksykanin przez cały ten czas pozował do zdjęć ze snickersami, którymi objadał się na potęgę.
Trzy miesiące później Joshua zdążył się zrewanżować Ruizowi (wygrał jednogłośnie na punkty), jednak wynik ich pierwszego starcia przeszedł do historii boksu i jest wspominany do dziś. Odniósł się do niego również Ronaldo w dokumencie "Parallel Worlds" na platformie DAZN.
- Joshua jest jednym z najlepszych, ale Ruiz też jest dobry - przypomniał gwiazdor Juventusu, nawiązując do zakończonej sensacją walki Joshua - Ruiz I.
- Tak też mówiłem moim znajomym, którzy drwili z tego, jak Ruiz wygląda. Odpowiadałem: poczekajcie, nie ma znaczenia, jak kto wygląda. Liczy się to, jak jest przygotowany - tłumaczył.

Nowy Ruiz

Ruiz nie walczył od porażki z Joshuą w grudniu 2019 roku, ale w tym roku ma wrócić między liny. Kibice będą mogli spodziewać się jego metamorfozy. Pod koniec grudnia Meksykanin opublikował w mediach społecznościowych nagranie, na którym jego sylwetka wygląda na dużo bardziej sportową.
Zresztą bezpośrednio po rewanżu z Joshuą Ruiz przyznał, że pozwolił sobie na zbyt dużo. - Przytyłem - kajał się, gdy wniósł na wagę rekordowe 128,7 kilograma. To już jednak historia.
"Ostro przygotowuję się do kolejnej walki, z kimkolwiek ona będzie. Dzięki Bogu wróciłem na właściwe tory. Nigdy tak ciężko nie pracowałem. Nigdy nie dźwigałem ciężarów, nigdy nie miałem takiego trenera od przygotowania fizycznego" - pisał niedawno na Instagramie.
Do tej pory miał zrzucić już 20 funtów, czyli około 9 kilogramów.
Autor: łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama