Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Biathlonowy gigant grzmi po rekonesansie trasy. "Zjazdy zagrażały życiu"

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 04/01/2024, 22:34 GMT+1

Johannes Thingnes Boe, a wraz z nim cała norweska kadra biathlonowa, nie pozostawili suchej nitki na organizatorach Pucharu Świata w Oberhofie. - W niektórych miejscach jest bardzo mało śniegu. Zjazdy zagrażały życiu - grzmiał 30-letni multimedalista najważniejszych imprez na antenie radia NRK.

Pekin. Johannes Boe złotym medalistą w biegu masowym na 15 km

Sprint mężczyzn z powodu "zbyt wysokiej temperatury, deszczu i silnego wiatru" został ostatecznie przełożony z czwartku na piątek. Zanim jeszcze decyzja zapadła norweska kadra odbyła rekonesans trasy. To, co na niej zastała, ją przeraziło. Jak wynika z ich relacji, trasa w dużej mierze składała się z kamieni, igieł sosnowych i kory.
Boe stwierdził otwarcie, że "zjazdy zagrażały życiu", a wtórowali mu inni. - Było okropnie. Warunki do treningu są absolutnie szalone. Dla mnie to rekord, najgorszy dzień treningowy w historii - mówił Endre Stroemsheim.
Johannes Dale-Skjevdal dodał, że sesja była "najgorszym treningiem, jaki kiedykolwiek odbył".
Dyrektor sportowy IBU Daniel Boehm obiecał, że federacja zrobi wszystko, by sytuację naprawić. - Na pewno nie uda nam się stworzyć zimowej krainy czarów, ale wspólnie z organizatorami zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby było jak najlepiej. Mamy trochę zapasu śniegu, który będziemy mogli wykorzystać w najbardziej wrażliwych obszarach - stwierdził.
Do sytuacji w mediach społecznościowych odniósł się też były legendarny biathlonista Martin Fourcade. "Może to czas, by znaleźć obiekt pasujący do naszej epoki" - napisał.
(pqv)
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama