Francuzki wygrały sztafetę w Oberhofie. Norwegowie bezkonkurencyjni wśród mężczyzn

Lou Jeanmonnot, prowadząca w klasyfikacji generalnej Justine Braisaz-Bouchet, Sophie Chauveau oraz broniąca Kryształowej Kuli Julia Simon bardzo dobrze spisywały się w Oberhofie w piątek i sobotę, zajmując czołowe lokaty w zmaganiach indywidualnych. Dobrą formę potwierdziły w niedzielę, wyprzedzając o 9,3 s zwyciężczynie trzech poprzednich sztafet - Norweżki. Trzecie miejsce, ze stratą 33,5 s, zajęły Szwedki.

Polki rywalizujące w składzie Natalia Sidorowicz, Anna Mąka, Daria Gembicka i Joanna Jakieła, miały do pokonania łącznie trzy rundy karne i musiały dobierać amunicję 10 razy. Od Francuzek były wolniejsze o 6.14,5.

Wcześniej w sztafecie 4x7,5 km rywalizowali mężczyźni. Bezkonkurencyjni okazali się Norwegowie, którzy uzyskali ponad dwie minuty przewagi nad Niemcami. W bieżącym sezonie triumfowali we wszystkich dotychczasowych sztafetach. Po pierwszym zwycięstwie w szwedzkim Oestersund, po raz drugi byli najszybsi w połowie grudnia w austriackim Hochfilzen, a teraz nie dali rywalom szans w Oberhofie.

Zwycięzcy startowali w składzie: Endre Stroemshein, Sturla Holm Laegreid, Tarjei Boe i Johannes Boe. Ich czas to 1:17.34,2. Niemcy stracili 2.09,1, natomiast Włosi byli wolniejsi o 2.50,5.

Polacy - w składzie: Andrzej Nędza-Kubiniec, Jan Guńka, Konrad Badacz i Marcin Zawół - zostali zdublowani i sklasyfikowani na 15. pozycji.

W pierwszym starcie sezonu 2023/24 w sztafecie w Oestersund Biało-Czerwoni zajęli 16. lokatę. W drugim w Hochfilzen zostali sklasyfikowani na 17. pozycji, w Oberhofie wyprzedzili zespoły Stanów Zjednoczonych, Bułgarii, Litwy, Mołdawii, Rumunii i Łotwy.

Kolejna runda PŚ odbędzie się w dniach 10-14 stycznia w niemieckim Ruhpolding.