Nowy sezon, wyższe premie w Speedway Grand Prix. Takich pieniędzy w żużlu jeszcze nie było
Łaguta wygrał Grad Prix we Wrocławiu
Video: SNTV Łaguta wygrał Grad Prix we WrocławiuRosjanin Artiom Łaguta wygrał żużlowe Grand Prix we Wrocławiu. Drugie miejsce zajął Maciej Janowski, a trzecie Fredrik Lindgren. W finale zabrakło Bartosza Zmarzlika, który broni tytułu mistrza świata.zobacz więcej wideo »Discovery promotorem cyklu Grand Prix
Video: Eurosport Discovery promotorem cyklu Grand PrixSpółka Discovery, która przejmie (i to na 10 lat) po brytyjskiej firmie BSI rolę promotora cyklu Grand Prix na żużlu, ogłosiła plany, dotyczące najlbiższej przyszłości najważniejszych rozgrywek na świecie. Discovery Sport Events będzie odpowiedzialne za Grand Prix, MŚ U-21 i U-16 (mają one być „supportem” przed Grand Prix), a spółka wspomagać ma również młodych zawodników w wieku 10-15 lat.zobacz więcej wideo »Zmarzlik wygrał Grand Prix w Pradze
Video: SNTV Zmarzlik wygrał Grand Prix w PradzeBartosz Zmarzlik był najszybszy w finale Grand Prix w Pradze. Dzięki temu triumfowi Polak wskoczył na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej z dorobkiem 79 punktów. Drugi Fredrik Lindgren ma tylko jeden punkt mniej.zobacz więcej wideo »
Rusza Speedway Grand Prix 2022. Żużlowcy mają o co walczyć, bo do podniesienia z toru będzie dużo więcej pieniędzy niż w ubiegłych latach.
Wszystkie rundy indywidualnych mistrzostw świata na żywo i na żądanie w Eurosporcie Extra w Playerze
Speedway Grand Prix 2022 rozpocznie się w sobotę, żużlowcy pojadą w chorwackim Gorican.
W ostatnich latach system wynagrodzeń cyklu mocno ewoluował. Żużlowcy otrzymywali pieniądze za każdy zdobyty punkt lub za lokatę, jaką zajęli w danej rundzie.
Dodatkowe 3 miliony złotych dla żużlowców
Od kilku sezonów organizatorzy trzymają się drugiego z rozwiązań. Najbliższa edycja pod względem zarobków dla uczestników prestiżowego cyklu będzie jednak wyjątkowa.
Dość powiedzieć, że jeszcze w zeszłym - rekordowym - roku łączna pula nagród w skali całego sezonu wyniosła niespełna 865 tys. euro (około 4 mln złotych - przyp. red.). W tym roku na wypłaty przeznaczono aż 1,5 miliona euro (prawie 7 mln złotych).
Co to oznacza dla żużlowca? Za zwycięstwo w danej rundzie zamiast blisko 12 tys. euro (przeszło 51 tys. złotych) zawodnik otrzyma teraz czek o wartości 16,5 tys. euro (ponad 75 tys. złotych).
Więcej otrzymają również pozostali uczestnicy cyklu SGP. Żużlowcy startujący z numerami 17 i 18, pełniący rolę rezerwowych, za sam udział w jednej rundzie otrzymają tysiąc euro (około 4,6 tys. złotych), podczas gdy wcześniej dostawali zaledwie 930 euro (około 4,3 tys. złotych).
Z kolei za zajęcie ostatniego, szesnastego miejsca w pojedynczych zawodach żużlowiec zamiast czeku na nieco ponad 3 tys. euro (około 14 tys. złotych) zgarnie teraz dokładnie 4,75 tys. euro (przeszło 22 tys. złotych).
Najlepsi mogą zarobić o połowę więcej
Ogromne wrażenie robi w tym kontekście także porównanie zarobków zeszłorocznego mistrza świata Artioma Łaguty ze stawkami, jakie miałby zagwarantowane w obecnym sezonie.
Rosjanin - nie będzie bronił tytułu ze względu na zawieszenie żużlowców z tego kraju przez Międzynarodową Federację Motocyklową (FIM) - w 2021 roku za występy w SGP zgarnął ponad 95 tys. euro (około 440 tysięcy złotych). W obecnym, za te same wyniki, mógłby liczyć na 143,25 tys. euro (blisko 665 tys. złotych).
Z kolei gdyby jeden zawodnik wygrał wszystkie rundy cyklu - taka sytuacja do tej pory jeszcze się nie zdarzyła - w sezonie 2022 na jego konto powędrowałoby aż 181,5 tys. euro (ponad 840 tys. złotych).
Co ciekawe, według stawek z 2021 roku byłoby to jedynie 122 tys. euro (około 565 tys. złotych), co stanowi przeszło o 50 proc. więcej niż w poprzednim roku.
Żużlowcy daleko w tyle za skoczkami
Warto porównać także zarobki żużlowców do kwot, jakie otrzymują chociażby skoczkowie narciarscy. Według danych za sezon 2021/22 za wygraną w indywidualnych zawodach Pucharu Świata wypłacano czek o wartości niespełna 10 tys. euro (około 45 tys. złotych). To stawka o kilka tysięcy złotych niższa od tej, jaka zagwarantowana jest żużlowcom.
Jest jednak jedno ale. W zakończonym w marcu sezonie skoczkowie mieli aż 28 konkursów, gdzie mogli zgarnąć nagrody pieniężne. W przypadku żużlowców w kalendarzu było i jest tylko 11 zawodów, co sprawia, że szans na poprawienie finansów jest o przeszło 60 proc. mniej.
W tym kontekście bardzo blado wypada zestawienie Łaguty z triumfatorem ostatniego Pucharu Świata w skokach Ryoyu Kobayashim. W przeliczeniu na złotówki zeszłej zimy Japończyk zarobił 1,4 mln. To o blisko milion więcej niż wywalczył Rosjanin, rywalizując na torze w 2021 roku.
Najlepszych żużlowców globu będzie można oglądać w zbliżającym się cyklu Speedway Grand Prix. Na liście stałych uczestników jest czterech reprezentantów Polski: Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski, Patryk Dudek oraz Paweł Przedpełski.
Pierwsze zawody odbędą się na torze w chorwackim Gorican. Początek w sobotę, 30 kwietnia o godzinie 19.
Pieniądze w Speedway Grand Prix w 2021 i 2022 roku:
w 2021 roku:
- pula nagród za cały sezon wynosiła niespełna 865 tys. euro (około 4 mln złotych),
- za zwycięstwo w jednej rundzie zawodnik otrzymywał blisko 12 tys. euro (przeszło 51 tys. złotych),
- mistrz świata zarobił ponad 95 tys. euro (około 440 tys. złotych),
- za zwycięstwo we wszystkich rundach zawodnik otrzymałby około 122 tys. euro (około 565 tys. złotych).
w 2022 roku:
- pula nagród za cały sezon wyniesie 1,5 mln euro (prawie 7 mln złotych),
- za zwycięstwo w jednej rundzie zawodnik otrzyma 16,5 tys. euro (ponad 75 tys. złotych),
- mistrz świata, za te same wyniki co przed rokiem, zarobiłby teraz 143,125 tys. euro (blisko 665 tys. złotych),
- za zwycięstwo we wszystkich rundach zawodnik otrzymałby około 181,5 tys. euro (ponad 840 tys. złotych).