Dwa zakażenia, trzy miesiące w łóżku. "Cieszę się, że znów żyję"
Żużlowe Grand Prix. Janowski trzeci w Malilli, zwycięstwo...
Video: PAP/EPA, Newspix Żużlowe Grand Prix. Janowski trzeci w Malilli, zwycięstwo...18.08 | Maciej Janowski zajął trzecie miejsce w Grand Prix Skandynawii w Malilli, szóstej eliminacji mistrzostw świata. Wygrał Szwed Fredrik Lindgren przed Duńczykiem Leonem Madsenem, który objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej.zobacz więcej wideo »Discovery promotorem cyklu Grand Prix
Video: Eurosport Discovery promotorem cyklu Grand PrixSpółka Discovery, która przejmie (i to na 10 lat) po brytyjskiej firmie BSI rolę promotora cyklu Grand Prix na żużlu, ogłosiła plany, dotyczące najlbiższej przyszłości najważniejszych rozgrywek na świecie. Discovery Sport Events będzie odpowiedzialne za Grand Prix, MŚ U-21 i U-16 (mają one być „supportem” przed Grand Prix), a spółka wspomagać ma również młodych zawodników w wieku 10-15 lat.zobacz więcej wideo »
Ostatnie dwa lata były dla Fredrika Lindgrena wielką udręką. Dwukrotny brązowy medalista żużlowego cyklu Grand Prix przyznał, że od marca 2020 roku zmagał się z poważnymi objawami zakażenia koronawirusem. - Dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że znów czuję się lepiej - podkreślił.
W 2020 roku Szwed sięgnął po brąz indywidualnych mistrzostw świata, a rok później zajął w cyklu wysoką, piątą pozycję. Jak się okazało, były to wyniki na miarę mistrzostwa globu, biorąc pod uwagę pozasportowe kłopoty żużlowca.
Od marca 2020 roku zawodnik pochodzący z Orebro dwukrotnie zakaził się koronawirusem, co bardzo mocno odbiło się na jego zdrowiu.
"Uszkodzenie płuc"
36-latek przyznał, że w tamtym momencie daleko mu było do stuprocentowej sprawności.
- Moje problemy zdrowotne zaczęły się wczesną wiosną 2020 roku. Na początku pandemii mocno zachorowałem i prawie trzy miesiące spędziłem w łóżku. Wówczas do szpitala trafiali jednak tylko ci, których stan był już bardzo zły. Odjechałem sezon 2020, walcząc na tyle, na ile mogłem. Skończyło się na brązowym medalu, ale było mi bardzo ciężko - zaznaczył.
- Po tym, jak zimą zakaziłem się po raz drugi, poszedłem do kliniki i zrobiłem szczegółowe badania, aby dowiedzieć się nieco więcej na temat swojego stanu zdrowia. Lekarze zdiagnozowali uszkodzenie płuc, na co dostałem odpowiednie lekarstwo. To było tydzień przed wyjazdem do Polski na inaugurację sezonu - dodał.
Bliscy musieli interweniować
Lindgren podkreślił, że cały 2021 rok był dla niego jedną wielką walką.
- Nie potrafiłem myśleć, nie mogłem nawet przebiec pięciu kilometrów. Dotknęło mnie to także od strony mentalnej. Stawałem do poszczególnych zawodów, wracałem do domu i leżałem kilka dni tylko po to, aby być gotowym do ponownego wyjechania na tor - wyznał zawodnik zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa.
- W końcu powstrzymali mnie moja żona oraz mechanicy. Musieli interweniować. Po prostu nie mogli na to dłużej patrzeć. Powiedzieli, że muszą mnie powstrzymać, a ja muszę całkowicie się wyleczyć i dopiero potem ruszyć na start - zaznaczył.
Lindgren odzyskał radość z życia
Lindgren zakończył sezon w październiku, nie występując między innymi w finale Speedway of Nations w Manchesterze. Żużlowiec z biegiem czasu docenił zachowanie swoich bliskich, którzy pomogli mu w tej trudnej sytuacji.
- Dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że znów czuję się lepiej i jak bardzo źle czułem się w zeszłym roku. Jestem szczęśliwszy i mam energię, aby bawić się z córką oraz być dobrym mężem. Cieszę się na możliwość treningów. Cieszę się, że znów żyję i jestem sobą - skwitował z radością Szwed.
Lindgrena będzie można oglądać w zbliżającym się cyklu Speedway Grand Prix, który 30 kwietnia rozpocznie się na torze w chorwackim Gorican. Na liście stałych uczestników są czterej Polacy: Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski, Patryk Dudek oraz Paweł Przedpełski.
Transmisje ze wszystkich rund SGP 2022 tylko w Eurosporcie w Playerze.