Simone Moro przeszedł zawał serca w pobliżu Mera Peak. Został ewakuowany śmigłowcem do szpitala w Katmandu

Simone Moro doznał zawału serca w Nepalu i został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Katmandu. 58-letni włoski alpinista poczuł się źle po powrocie do wioski Khare, zaledwie kilka dni po wejściu na Mera Peak (6476 m n.p.m.) - najwyższy szczyt trekkingowy w tym kraju. Wyprawa miała charakter aklimatyzacyjny przed planowaną zimową próbą zdobycia Manaslu. Jego stan jest stabilny.

,,To jest moja największa pasja" - Andrzej Bargiel w "Faktach po Faktach"

Źródło wideo: TVN24

Moro przebywał w dolinie Khumbu wraz z Nimą Rinjim Sherpą oraz Oswaldem Rodrigo Pereirą z Polski. W ramach przygotowań planowano co najmniej dwa wejścia na Mera Peak, a nawet nocleg na szczycie.
Jak podają nepalskie media, Moro i Nima Rinji dotarli na wierzchołek w szybkim tempie - w około 2 godziny i 20 minut z wysoko położonego obozu. Problemy zdrowotne pojawiły się jednak po zejściu do Khare (5045 m n.p.m.), co wymusiło natychmiastową ewakuację lotniczą.
W szpitalu HAMS w Katmandu u Moro przeprowadzono operację pomostowania tętnic wieńcowych. Włoski alpinista przebywa obecnie na oddziale intensywnej terapii, a lekarze określają jego stan jako stabilny.

Humor go nie opuszcza

"Simone Moro przebywa obecnie w Katmandu na badaniach lekarskich. Po wejściu na szczyt i zejściu z Mera Peak odczuwał silny dyskomfort podczas marszu. Po konsultacji wideo z jego zaufanymi lekarzami we Włoszech zarządzono natychmiastową ewakuację medyczną. Ze względu na późną porę nie było to możliwe tego samego dnia, dlatego następnego dnia przetransportowano go helikopterem do Katmandu na dalsze badania" - napisali członkowie zespołu Moro w mediach społecznościowych.
"Simone czuje się lepiej i jest w dobrym humorze. Obecnie jest pod opieką lekarzy i przechodzi szczegółowe badania. Na tę chwilę nie mamy żadnych informacji do przekazania. Poinformujemy, gdy tylko takowe się pojawią" - dodano.

Mistrz zimowych ośmiotysięczników

Moro to jedna z najwybitniejszych postaci współczesnego alpinizmu. Jako jedyny człowiek w historii dokonał pierwszych zimowych wejść na cztery ośmiotysięczniki: Sziszapangmę, Makalu, Gaszerbrum II i Nanga Parbat.
Czterokrotnie stanął także na Mount Evereście, a poza działalnością wspinaczkową jest doświadczonym pilotem śmigłowca ratowniczego, od lat zaangażowanym w akcje wysokogórskie w Nepalu.
(pg/br)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama