Nad Karasiem zbierają się czarne chmury. Szef POLADA mówi wprost
Akt. 31/07/2023, 14:05 GMT+2
Robert Karaś na cenzurowanym. Po dopingowej wpadce grożą mu cztery lata zawieszenia, a dalsza kariera stanęła pod znakiem zapytania. - Nie liczyłbym tu na umorzenie postępowania - przyznał wprost szef Polskiej Agencji Antydopingowej (POLADA) doktor Michał Rynkowski na antenie TVN24.
Rekordzista świata w dziesięciokrotnym Iron Manie zszokował w niedzielny wieczór. W oświadczeniu, które opublikował w mediach społecznościowych przyznał, że w jego organizmie wykryto zakazaną substancję. Informację otrzymał od organizatora zawodów w Brazylii, gdzie w maju sięgał po mistrzostwo świata i ustanawiał najlepszy wynik w historii.
Jak tłumaczył, wykrycie drostanolonu było pokłosiem leczenia kontuzji w grudniu ubiegłego roku.
Rynkowski nie liczy na umorzenie
Czy wierzy pan w tłumaczenie Roberta Karasia? - usłyszał na antenie TVN24 Rynkowski. - Tutaj kwestia wiary nie jest najistotniejsza. Musimy rozmawiać o faktach. Powinniśmy poczekać na oświadczenie federacji w tej sprawie. To, co wiemy niewątpliwie, to fakt, że została wykryta substancja zabroniona. Czekamy na wynik próbki B, ale nie spodziewałbym się, by był on inny. To wyjątkowo rzadkie przypadki. Zresztą sam zawodnik potwierdził, że te substancje stosował, więc nie liczyłbym tu na umorzenie postępowania - mówił szef POLADA.
Doping u Roberta Karasia. Co wykryto?
- Tutaj mówimy o drostanolonie, który nie jest stosowany standardowo w leczeniu kontuzji. Ciężko mi powiedzieć, czy zawodnik stosował standardowy proces leczenia, czy przyjmował też inne substancje. Bazujemy tutaj na razie tylko na jego oświadczeniu - dodał.
Rynkowski zwrócił też uwagę, że Karaś mówił o wykryciu śladowych ilości substancji, ale w wynik laboratoryjny przekazywany zawodnikowi nie zawiera takich informacji. - Dopiero po otrzymaniu wyniku zawodnik może zawnioskować o podanie stężenia środka - podkreślił Rynkowski.
A jak działa owy drostanolon? - Wpływa na zwiększenie siły, jest stosowany głównie przez kulturystów w celu poprawy sylwetki. Zdarza się wykrycie też w innych dyscyplinach, w zeszłym roku mieliśmy jeden przypadek u rugbysty. Nie wykluczyłbym zażycia tej substancji w celu zwiększenia możliwości wysiłkowych w triathlonie. Nie byłoby to jej standardowe zastosowanie, ale mogłoby przyspieszyć regenerację po kontuzji - podkreślił.
Rynkowski zaznaczył, że "teraz wszystko w rękach międzynarodowej federacji i laboratorium". - Z informacji, które pojawiają się w przestrzeni wynika, że zawodnik zawnioskował już o analizę próbki B. Zazwyczaj od momentu złożenia wniosku do realizacji mija około dwa-trzy tygodnie. Sama analiza to już 24-48 godzin. W ciągu maksymalnie miesiąca dowiemy się o wyniku próbki B - powiedział.
Karasiowi oprócz dyskwalifikacji grozi wymazanie osiągnięcia sportowego z Brazylii.
(pqv/łup)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama