Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Dobre przetarcie Świątek w Warszawie. Rywalka postawiła się

Krzysztof Srogosz

Akt. 25/07/2023, 20:45 GMT+2

Liderka światowego rankingu po rocznej przerwie zaprezentowała się przed stołeczną widownią. Iga Świątek po wielu zaciętych gemach pokonała w pierwszej rundzie turnieju BNP Paribas Warsaw Open Niginę Abduraimową z Uzbekistanu 6:4, 6:3. Jej wtorkowy pojedynek na kortach Legii oglądał komplet kibiców.

Świątek w meczu 1. rundy w Warszawie

Foto: Polska Agencja Prasowa

Świątek we wtorek wróciła na rywalizacji po dwutygodniowej przerwie. 11 lipca Polka w ćwierćfinale Wimbledonu przegrała z Ukrainką Eliną Switoliną. Po krótkich wakacjach i odpoczynku najlepsza tenisistka świata zmieniła nawierzchnię.
Turniej w Warszawie od tego sezonu jest rozgrywany na twardych kortach, a to zwłaszcza w poprzednim roku była dla Świątek bardzo szczęśliwa nawierzchnia. Wygrała na niej aż sześć turniejów. W tym roku ma na "hardzie" jeden taki triumf – w Dausze i wszyscy spodziewają się, że raszynianka poprawi ten dorobek właśnie w polskiej stolicy.
Przed rokiem, jeszcze na "mączce”, liderka rankingu była murowaną faworytką stołecznej imprezy, ale niespodziewanie przegrała w ćwierćfinale z Caroline Garcią z Francji.
Iga Świątek - WTA Warszawa

Postawiła się od początku

Teraz w pierwszym meczu jej rywalką na kortach Legii była we wtorkowe popołudnie Nigina Abduraimowa. Nieznana tenisistka z Uzbekistanu w zeszłym tygodniu grała w Palermo, ale odpadła już w pierwszej rundzie. Teraz miała być łatwą przeprawą dla Świątek. Od pierwszego gema widać było, że tak nie będzie.
181. na świecie zawodniczka prezentowała się bez kompleksów. W dobrym stylu od razu wygrała własne podanie. Nieco gorzej serwowała w piątym gemie i Polka natychmiast to wykorzystała. Świątek grała jednak niepewnie. Można było odnieść wrażenie, że jest zestresowana występem przed “własną” publicznością.
Niezrozumiały był ósmy gem. Raszynianka serwowała i prowadziła 40:0. W zaskakujący sposób przegrała pięć kolejnych piłek i 29-letnia Abduraimowa niespodziewanie wyrównała stan pojedynku (4:4). Za chwilę jednak dała się odłamać, a potem nie dała rady przy podaniu Polki. Pierwsza partia trwała 42 minuty.

Stres u Świątek minął

Druga odsłona tylko na początku miała podobny przebieg. Uzbeczka wprawdzie ponownie dobrze ją rozpoczęła, ale straciła podanie już w trzecim gemie. Na dodatek zaczęła popełniać coraz więcej błędów, a Polka zdecydowanie lepiej poruszała się po korcie. O wiele groźniej wyglądał jej serwis i dobrze funkcjonował forhend. Abduraimowa dzielnie walczyła, ale nie była w stanie wiele zrobić.
Świątek z każdą kolejną akcją wyglądała pewniej, ale w siódmym gemie nie była w stanie wykorzystać trzech brejkpointów z rzędu, które były jednocześnie piłkami meczowymi.
Nasza reprezentantka wpadła w chwilowy dołek, który rywalka znakomicie wykorzystała. Przełamała Polkę i zrobiło się tylko 5:3. To było jednak na tyle. W dziewiątym gemie Abduraimowa popełniała za dużo błędów. Świątek czwartej piłki meczowej już nie zmarnowała. Całe spotkanie trwało 94 minuty.
W drugiej rundzie Świątek, która jest ostatnią Polką w turnieju singlowym, zmierzy się z Amerykanką Claire Liu albo Yue Yuan z Chin.
Warszawska impreza to dla uczestniczek idealne przygotowanie przed turniejami w Ameryce Północnej, a przede wszystkim rozpoczynającym się pod koniec sierpnia US Open. Transmisje z ostatniego wielkoszlemowego turnieju w sezonie w Eurosporcie i Eurosporcie Extra w Playerze.
1. runda, WTA Warszawa:
Iga Świątek (1. WTA) – Nigina Abduraimowa (181. WTA, Uzbekistan) 6:4, 6:3.
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama