Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

To nie był dzień Świątek. Polka poza Wimbledonem

Eurosport PL

Akt. 11/07/2023, 18:49 GMT+2

Liderka światowego rankingu tenisistek Iga Świątek pożegnała się z wielkoszlemowym Wimbledonem. Polka po twardej walce przegrała z Ukrainką Eliną Switoliną 5:7, 7:6(5), 2:6 w ćwierćfinale turnieju w Londynie. To nie był dzień raszynianki, która trafiła na mocną przeciwniczkę, ale też sama popełniła za dużo błędów.

Iga Świątek w Wimbledonie 2023 (Getty Images)

Świątek po raz pierwszy w karierze znalazła się w najlepszej ósemce Wimbledonu. Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego drugi raz zmierzyła się ze Switoliną. Dwa lata temu w ćwierćfinale w Rzymie Polka wygrała 6:2, 7:5. Tym razem spotkanie miało być znacznie trudniejsze.

Problemy Świątek

Mecz w otwierającym secie był bardzo zacięty. Świątek ruszyła do boju z wielkim animuszem i już w pierwszym gemie przełamała rywalkę. Switolina nie czekała długo z odpowiedzią. Ukrainka w czwartym gemie wykorzystała pierwszego breaka.
To chwilowe niepowodzenie podziałało jak płachta na byka na Świątek. Zmobilizowana raszynianka kontynuowała agresywną grę i już po chwili cieszyła się z przełamania powrotnego. Tę przewagę nasza zawodniczka utrzymała do stanu 5:4. Serwowała i miała wszystko w swoich rękach.
Niestety, w tym kluczowym momencie przydarzył się Świątek fatalny gem. Polka źle serwowała, a rywalka nabierała wiatru w żagle. Doskonale returnująca Ukrainka przełamała do zera i nie zwalniała tempa. Najgorsze było to, że w grze Świątek coś ewidentnie się zacięło. Cały czas popełniała sporo błędów i także dzięki temu rywalka wygrała aż 11 piłek z rzędu.
Rozbita liderka rankingu WTA musiała się szybko pozbierać. Nie udało się. Nadal nie trafiała pierwszym podaniem, a przeciwniczka mocno atakowała drugi, słaby serwis. Kolejne przełamanie stało się faktem i Switolina cieszyła się z wygrania seta.
picture

Iga Świątek miała problemy

Foto: Getty Images

Wygrany tie-break

Po zakończeniu partii nastąpiła przerwa w rywalizacji na zamknięcie dachu kortu centralnego. Świątek wykorzystała ten czas m.in. na rozmowę ze swoją psycholożką Darią Abramowicz. Ewidentnie trzeba było oczyścić głowę.
Iga trochę się uspokoiła i jej poczynania na korcie zaczęły wyglądać znacznie lepiej. Grała precyzyjniej, wygrała w końcu swoje podanie. Ciekawa sytuacja wydarzyla się w trzecim gemie. Wówczas Switolina serwowała i prowadziła 40:0. Miała też doskonałą okazję na zakończenie sprawy, Świątek szła już nawet w kierunku swojej ławki, kiedy rywalka… wpakowała prostą piłkę w siatkę. Ten błąd okazał się dla niej fatalny w skutkach, bo po kilku minutach rosnąca w oczach Świątek zaliczyła przełamanie!
Myliłby się jednak ten, kto myślałby, że już jest z górki. Kiedy Polka zaliczyła słaby gem, Ukrainka od razu ją przełamała i wyrównała na 3:3.
Obie panie walczyły z pełnym zaangażowaniem, ale grały nerwowo i falami. Raz jedna czuła się pewniej, po chwili to przeciwniczka przeważała. Świątek wypracowała sobie szansę na przełamanie w 9. gemie, miała dwa break pointy, ale popełniła kilka błędów i okazja uciekła. Ostatecznie o zwycięstwie w partii zadecydował tie-break. W nim sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Na szczęście więcej zimnej krwii zachowała Świątek, wygrała 7-5 i polscy kibice mogli na moment odetchnąć z ulgą.
picture

Iga Świątek błysnęła w końcówce tie-breaka

Foto: Getty Images

Walka do końca

Wydawało się, że Iga jest na fali. Decydujący set nie zaczął się jednak dla niej najlepiej. W trzecim gemie musiała bronić trzy break pointy, ale nie zdołała utrzymać swojego podania. Ukrainka poszła za ciosem i po chwili prowadziła już 3:1.
Sytuacja Świątek była nieciekawa, tym bardziej że ponownie musiała bronić piłek na przełamanie. Raz się udało, raz nie i czwarty gem z rzędu padł łupem rywalki. Polka przegrywała już 1:4. Takiej przewagi Switolina nie zmarnowała. Grała bardzo pewnie i zwyciężyła 6:2. W półfinale Ukrainka zagra z Czeszką Marketą Vondrousovą.
(dasz/br)
Ćwierćfinały Wimbledonu w grze pojedynczej kobiet:
Iga Świątek (Polska, 1) - Elina Switolina (Ukraina) 5:7, 7:6(5), 2:6
Jessica Pegula (USA, 4) - Marketa Vondrousova (Czechy) 4:6, 6:2, 4:6
Ons Jabeur (Tunezja, 6) - Jelena Rybakina (Kazachstan, 3)
Madison Keys (USA, 25) - Aryna Sabalenka (2)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama