Cześć i czołem! W rześki poranek zapraszamy Was na relację tekstową z pojedynku Agnieszki Radwańskiej. Jej rywalką jest Nadia Pietrowa.

W finale żal przede wszystkim straconego podania przy stanie 3:4. Podwójny błąd serwisowy przy równowadze i potem przegrana wymiana. Gratulacje dla Pietrowej (drugi tytuł w tym sezonie) i podziękowania dla Agnieszki!

Agnieszka nie zdołała obronić tytułu w Pekinie, ale i tak dziękujemy jej za wielkie emocje i świetnego tenisa w niektórych meczach. Polka była fizycznie wykończona już w 1/8 finału, a jednak zdołała dojść do spotkania o tytuł. Szczególnie zadowoleni możemy być z jej wspaniałego pojedynku w półfinale z Kerber.

KONIEC MECZU. Niestety. Pietrowa wygrywa swoje podanie i cały mecz 6:0, 1:6, 6:3.

Pierwszą broni Agnieszka...

TRZY PIŁKI MECZOWE DLA PIETROWEJ!

Niestety... Pietrowa przełamuje i będzie serwować na mecz. Dokładna piłka na linię, Agnieszka bezradna.

Ależ uderzenie po krosie Rosjanki! Oby to nie był punkt zwrotny! Od stanu 30:40 Rosjanka wygrała trzy piłki i przełamała Polkę!

Wytrzymałą ma rakietę Pietrowa! Rosjanka pokazała to kilka chwil temu, uderzając nią kilka razy o kort. Polka prowadzi 40:30 i ma serwis.

Radwańska powalczyła, była nawet bliska równowagi. Znów jednak Pietrowa odpowiedziała asem serwisowym. 4:3 dla Rosjanki. Teraz serwować będzie Polka.

Pietrowa jest w tej partii bardzo mobilna na korcie. Nie boi się iść do siatki. 0:30.

30:15 dla Polki, która może efektownym smeczem zakończyć seta. Może, ale nieczysto trafia w piłkę, a ta szybuje wysoko ponad kort. Na szczęście to nie załamało Polki. 3:3.

Tego nie dało się obronić! Ależ as serwisowy Pietrowej na koniec piątego gema. Niestety mamy 3:2.

Wczesna pora, a tyle komentarzy. Dzięki!

Tenisitki maksymalnie skracają wymiany. Dużo jest uderzeń kończących. Radwańska znów wykorzystała własne podanie. 2:2.

Pietrowa wróciła do gry. Znowu przypomina zawodniczkę z pierwszego seta. Dobrze, że Polka gra jednak znacznie lepiej, dlatego cały czas możemy wierzyć w wygraną. Po trzech gemach trzeciego seta to Rosjanka prowadzi jednak 2:1.

Asik serwisowy Polki na zakończenie drugiego gema. Ten element już nie raz ratował Radwańską w tym meczu i oby tak było dalej.

Przerwa nie zaszkodziła Pietrowej, a wręcz jej pomogła. Od stanu 15:15 trzy kolejne piłki dla Rosjanki. 1:0 dla Pietrowej.

Czas na trzeciego, miejmy nadzieję szczęśliwego seta.

Isia zmienia frotki, smaruje ręce, a Pietrowej jak nie było na korcie, tak nie ma.

Pietrowa udała się na przerwę do szatni. Polka została na korcie.