Witamy w Tokio. Za nami już pierwszy gem meczu Karoliny Woźniackiej z Anastasią Pavluchenkovą. Dunka wygrała go do 15. Teraz podanie rywalki. Wita was Kaszaj!

Za chwilę na antenie eurosportu można będzie obejrzeć mecz Kaia Kanepi - Jelena Janković. My jednak nie przeprowadzimy relcji tekstowej z tego spotkania.

Gem, set i mecz Karolina Woźniacka. Dunka polskiego pochodzenia bardzo pewnie pokonała Anastasię Pavluchenkovą 6:1, 6:2 i w kolejnym meczu zagra z Agnieszką Radwańską.

To tylko chwilowy zryw Rosjanki, która po raz kolejny zostaje przełamana. Za chwilę przy stanie 5:2 Karolina będzie serwować na mecz.

... i stało się. Rosjanka zdobywa drugiego gema, przegrywa 2:4 i podaje

Dziwna dekoncetracja Karoliny. Przy jej serwisie robi się 0:40

Bez dwóch podwójnych błędów w gemie już się nie obywa - mówi komentujący spotkanie Witold Domański, który zapowiada, że mecz skończy się za chwilę. Podzielamy jego zdanie. Karolina prowadzi już 4:1 i serwuje.

Woźniacka popełniła do tej pory zaledwie 4 niewymuszone błędy, przy 26 rywalki

Ten mecz chyba zaraz się skończy. Jest już 3:1, kolejny gem Karolina wygrywa bardzo pewnie. Jeśli teraz przełamie rywlakę, spotkanie potrwa jeszcze zaledwie kilka minut.

Znów przy własnym serwisie w opresji jest Pavluchenkova. Przegrywa 0:30, potem 30:40, doprowadza do równowagi, ale znów zawodzi ją podanie. Jest przełamanie.

Pewmy gem Woźniaciej. 1:1

Rosjanka wychodzi z opresji. Przegrywała już bowiem 0:40 przy własnym podanie, a potem zdobyła pięć punktów z rzędu. Prowadzi 1:0. To był dla niej ważny gem.

W przerwie między setami na korcie pojawił się trener Karoliny, jej ojciec Piotr. Powiedział, że rywalka dobrze gra tylko w pewnym momencie się załamała. Zalecał aby córka uważała w drugiej partii. Zaczynamy więc kolejnego seta.

Tak miało być. Set dla Woźniackiej 6:1

Pavluchenkova obroniła jednego b.p. ale drugiego już nie dała rady. Jest 5:1 i za chwilę może być już po pierwszym secie

Kolejne problemy Rosjanki. Miała już 40:0, nagla zgubiła koncentrację i jest break point dla Woźniackiej

Do Elzbietta: Nie będzie relacji z meczu Janković.

Rosjanka zaczyna się wyraźnie denerwować. Rzuca rakietą, kręci głową. W konsekwencji Woźniacka łatwo wygrywa gema i jest już 4:1.

Pavluchenkova prowadziła 30:15, potem 40:30, ale nie potrafiła wygrać gema. Dunka wykorzystała pierwszą szansę na przełamanie. Rosjanka zakończyła gema podwójnym błędem. 3:1 i serwis Woźniackiej

Woźniacka wyszła z opresji. Obroniła dwa break pointy. Trochę pomogła jej w tym rywalka popełniając kilka prostych błędów. Jest 2:1

Jaki typujecie wynik?