Eurosport
Siostry Mirra i Erika Andriejewa zagrają przeciwko sobie w 1. rundzie turnieju WTA w Stuttgarcie
📝
Akt. 15/04/2025, 18:09 GMT+2
Mirra Andriejewa jest jedną z faworytek rozgrywanego w tym tygodniu turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. 17-letnia rewelacja obecnego sezonu już w pierwszej rundzie trafiła jednak na wymagającą dla siebie rywalkę. Będzie nią jej starsza siostra Erika, z którą młoda gwiazda jeszcze nie wygrała.
Andriejewa pokonała Sabalenkę w finale Indian Wells
Źródło wideo: SNTV
- Nie mamy innego wyjścia, musimy do tego meczu podejść profesjonalnie – powiedziała na konferencji prasowej w Stuttgarcie Mirra.
17-latka w Porsche Tennis Grand Prix rozstawiona została z numerem szóstym. Z kolei starsza o trzy lata Erika jest szczęśliwą przegraną z kwalifikacji.
Dokonania obu zawodniczek dzieli przepaść. Siódma na świecie Mirra tylko w tym sezonie wygrała dwa turnieje WTA 1000 – w Dubaju i Indian Wells, dotarła też do półfinału wielkoszlemowego Australian Open. Dwukrotnie pokonała Igę Świątek.
Tymczasem Erika jeszcze nigdy nie wygrała turnieju WTA. W Wielkim Szlemie nie przebrnęła z kolei przez drugą rundę. W Stuttgarcie w ogóle miała nie zagrać. 97. na świecie Rosjanka w ostatniej rundzie kwalifikacji przegrała bowiem z Aliaksandrą Sasnowicz 1:6, 4:6. Do drabinki głównej awansowała tylko dzięki wycofaniu się z rywalizacji Marty Kostiuk.
W takim meczu ranking nie jest ważny
Dotychczasowe osiągnięcia na korcie nic jednak nie znaczą w meczach między siostrami. Gdy naprzeciwko siebie stają osoby, które spędziły ze sobą całe życie, liczyć się zaczynają zupełnie inne aspekty – psychika, życiowe doświadczenia, relacje. Przeciętny kibic o relacjach między tak bliskimi osobami zazwyczaj ma mgliste pojęcie.
I tak w ich jedynym dotychczasowym pojedynku na zawodowych kortach górą była Erika. W październiku 2024 roku pokonała ona w Wuhan Mirrę 6:3, 6:1. Wówczas siostry rywalizowały na korcie twardym, teraz spotkają się na cegle.
- To był dla nas wyjątkowo trudny mecz. Bardzo wiele razem grałyśmy w dzieciństwie. Doskonale wiem, co Mirra za chwilę zrobi, a ona, co ja. Czasem w trakcie wymian wiedziałam, że ona wie, gdzie pobiegnę, więc na siłę starałam się robić coś wbrew sobie. To nie było najlepsze rozwiązanie - mówiła po tamtym zwycięstwie Erika.
Mirra nie była aż tak wylewna. – To był koszmar – skwitowała krótko.
Ich mecz pierwszej rundy zaplanowano na środę. W kolejnym meczu lepsza z sióstr zagra z Jekateriną Aleksandrową lub Ludmiłą Samsonową.
Iga Świątek, rozstawiona w Stuttgarcie z dwójką, rywalizację w turnieju rozpocznie od 2. rundy. Tam przyjdzie jej zmierzyć się Chorwatką Janą Fett (153. WTA). Mecz odbędzie się w środę (16 kwietnia), a początek nie przed godziną 17.00. Wynik i relacja w eurosport.pl.
(br)
Powiązane tematy
/images.sports.gracenote.com/images/lib/basic/geo/country/flag/large/2204.png)