Polska Agencja Prasowa
Andriejewa po triumfie w Dubaju: Chciałabym podziękować sobie za to, że zawsze w siebie wierzyłam
📝
Akt. 23/02/2025, 17:56 GMT+1
17-letnia Mirra Andriejewa wygrywając turniej WTA 1000 w Dubaju, została najmłodszą triumfatorką tej prestiżowej imprezy. Dla rosyjskiej tenisistki to nie tylko spełnienie marzeń, ale także realizacja celu, który zaplanowała na cały rok, a osiągnęła go już po dwóch miesiącach. - To coś niesamowitego - przyznała Rosjanka.
Skrót meczu Mirra Andriejewa - Clara Tauson w finale WTA 1000 w Dubaju
Źródło wideo: SNTV
Andriejewa w sobotnim finale w Dubaju pokonała notowaną na 38. miejscu w światowym rankingu Dunkę Clarę Tauson 7:6 (7-1), 6:1. Po drodze do tytułu odprawiła jednak znacznie wyżej notowane tenisistki, m.in. wiceliderkę listy WTA Igę Świątek i siódmą w zestawieniu Jelenę Rybakinę.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/02/22/4101126-83160168-2560-1440.jpg)
Skrót meczu Mirra Andriejewa - Clara Tauson w finale WTA 1000 w Dubaju
Źródło wideo: SNTV
"Moje marzenie się spełniło"
- Jestem po prostu bardzo zadowolona z tego, jak grałam w finale. Byłam mocno zdenerwowana. Myślę, że można to było zobaczyć w trakcie meczu, po tych wszystkich podwójnych błędach i innych pomyłkach. Jestem zatem naprawdę szczęśliwa, że udało mi się poradzić sobie z presją. A teraz czuję się po prostu niesamowicie... To jest coś, o czym marzyłam, a teraz moje marzenie się spełniło, więc po prostu brak mi słów - nie ukrywała zadowolenia nastoletnia Rosjanka.
To jej drugi triumf w karierze. Wcześniejszy odnotowała w imprezie znacznie niższej rangi - WTA 250 w lipcu 2024 w rumuńskim mieście Jassy.
Urodzona 29 kwietnia 2007 roku w Krasnojarsku zawodniczka przygodę z tenisem zaczęła w wieku sześciu lat. W poszukiwaniu lepszych warunków rozwoju szybko przeniosła się do Soczi, a później wyjechała do Francji, gdzie mieszkała i trenowała w Cannes, w akademii Patricka Mouratoglou, który w przeszłości współpracował m.in. z Amerykanką Sereną Williams.
NOWE POKOLENIE ROSYJSKIEGO TENISA
Wygrywając imprezę w Dubaju Andriejewa poszła śladami innej legendy kobiecego tenisa, swojej idolki Marii Szarapowej. Jej o 20 lat starsza rodaczka również w wieku 17 lat wygrała swój pierwszy turniej wielkoszlemowy - w 2004 roku była najlepsza w Wimbledonie, gdy młodszej z nich nie było jeszcze na świecie. Rosjanki są dwiema najmłodszymi tenisistkami, które wygrały duży turniej w tym stuleciu. Zawodniczka z Krasnojarska jest też pierwszą, która pokonała trzy mistrzynie wielkoszlemowe po drodze do tytułu od... Szarapowej podczas Wimbledonu 2004.
- Chciałabym podziękować sobie za to, że zawsze w siebie wierzyłam - powiedziała rosyjska tenisistka z uśmiechem po otrzymaniu trofeum w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Żarty trzymały się jej również na pomeczowej konferencji prasowej.
- Marzyłam o konferencji prasowej z trofeum turnieju WTA 1000 u boku i w końcu się udało. Ale widziałam zwyciężczynie pijące kieliszek szampana. Szkoda, że wciąż mam 17 lat... - przyznała Rosjanka, cytowana na oficjalnej stronie WTA.
Pasmo sukcesów
Andriejewa konsekwentnie co roku zapisuje się na kartach historii. W zeszłym roku we French Open dotarła do najlepszej czwórki i została najmłodszą wielkoszlemową półfinalistką od 1997 roku, kiedy w wieku 16 lat na tym etapie US Open znalazła się Szwajcarka Martina Hingis.
Triumf w Dubaju spowoduje, że 17-latka w poniedziałkowym notowaniu światowego rankingu zadebiutuje w czołowej "10". Awansuje z 14. pozycji na dziewiątą. Tym samym już po dwóch miesiącach 2025 roku osiągnie to, co założyła sobie na ten sezon.
- Postawiłam sobie za cel, aby znaleźć się w pierwszej dziesiątce do końca roku. Teraz jest koniec lutego i już to zrobiłam, więc to coś niesamowitego - przyznała Andriejewa.
Rosjanka musiała więc zmodyfikować swój cel na koniec sezonu. Następny kamień milowy? Czołowa piątka.
(pg)
Powiązane tematy
/images.sports.gracenote.com/images/lib/basic/geo/country/flag/large/2220.png)
/images.sports.gracenote.com/images/lib/basic/geo/country/flag/large/2204.png)