Iga Świątek - Emma Raducanu: wynik na żywo i relacja live z meczu 1/4 finału turnieju WTA 500 w Stuttgarcie
I. Świątek vs E. Raducanu | Stuttgart
Women's Singles | Ćwierćfinał | 19.04.2024 | Centre
Zakończone
I. Świątek (1)
77
6
E. Raducanu
62
3
Live
Live
Akt. 19/04/2024, 19:32 GMT+2
- Wszystko
- Powtórki
W sobotę Światek zmierzy się z czwartą na liście WTA Jeleną Rybakiną. Tego samego dnia o finał we francuskim Rouen powalczy również Magda Linette. Szykuje się kolejny fantastyczny dzień dla polskiego tenisa. Do zobaczenia!
Emma Raducanu wysoko zawiesiła dziś poprzeczkę pierwszej rakiecie świata, ale Świątek trzeci rok z rzędu osiąga przynajmniej półfinał w Stuttgarcie.
6:3
Świątek zagra w półfinale! Brytyjka nie miała już nic do stracenia, zaryzykowała i posłała ostatnią piłkę w aut!
Piłki meczowe dla reprezentantki Polski!
Raducanu po dwóch błędach ma problemy w swoim gemie. Świątek na prowadzeniu 30:15.
5:3
Najwyżej rozstawiona tenisistka wytrzymała presję w kluczowych momentach i zamknęła gema kapitalnym winnerem.
Mamy pierwszą równowagę przy podaniu Świątek w tym secie.
Raducanu zmarnowała szansę na 40:15 w tym gemie po nieczystym uderzeniu raszynianki.
Pierwszy podwójny błąd serwisowy Polki w dzisiejszym spotkaniu.
4:3
303. tenisistka rankingu WTA broni się w niesamowity sposób przed presją ze strony liderki i utrzymuje podanie!
Tymczasem w gemie serwisowym Brytyjki już po 30...
4:2
Raducanu nadal ma jednak przełamanie do odrobienia z samego początku tej odsłony i nie jest nawet blisko, by tego dokonać. Polka do tej pory straciła łącznie tylko trzy punkty przy swoim podaniu w secie.
3:2
Reprezentantka Wielkiej Brytanii skutecznie się broni, będąc w trudnym położeniu i utrzymuje serwis. Świątek nie wykorzystała pięciu ostatnich break pointów w drugim secie.
Raducanu nie pozwala się jednak przełamać.
Polka doczekała się jeszcze jednej okazji na prowadzenie 4:1.
Kolejną również i niestety już mamy równowagę. Szkoda tych szans.
Świątek wyrzuca piłkę daleko w aut.
Są break pointy dla raszynianki! 40:15!
Raducanu nie wybroniła się też przed kolejnym atakiem naszej reprezentantki.
Świątek zaskoczyła rywalkę trafieniem w linię końcową. Po 15.