Witamy serdecznie w Kaliforni!

Dzięki, że byliście dzisiaj z nami. Zapraszamy na relacje NA ŻYWO z kolejnych meczów za oceanem.

Kolejną rywalką Polki będzie lepsza z pary M. Erakovic (NZL) - [2] D. Cibulkova (SVK).

Spotkanie trwało godzinę i 5 minut. Polka wykorzystała aż 5 z 6 breakpointów. Rywalka miała jednego - niewykorzystanego.

Koniec!!! Udało się zakończyć pojedynek już przy pierwszej piłce meczowej! Trzeci break w drugim secie załatwił sprawę.

40/40 Polka dwie piłki od meczu.

Gemy serwisowe Polki są wyłącznie formalnością. Jeszcze jeden wygrany gem i Urszula znajdzie się w ćwierćfinale.

Oudin zaczęła trafiać pierwszym podaniem (74% w II secie), a mimo to jest bezradna.

Brawo Ula. Gem wygrany "na czysto" i krakowianka ma już przewagę dwóch breaków.

0/40 Polka ma trzy szanse na ponowne przełamanie rywalki.

Ula wyraźnie się rozkręca. Kolejny łatwy gem przy swoim podaniu.

Powtarza się scenariusz z pierwszej partii. Oudin wygrała tym razem swoje podanie i częściowo odrobiła straty. Coraz więcej punktów zdobywa po pierwszym serwisie.

30/30 A może by tak pójść za ciosem i po raz drugi przełamać rywalkę?

Ostatecznie udało się Polce obronić swoje podanie i powiększyć prowadzenie. Amerykanka nie ma jednak zamiaru oddawać meczu bez walki.

As nr 3 Uli Radwańskiej i jest już przewaga.

40/40 Na szczęście odrobiony.

Ojoj. Pierwszy breakpoint w tym meczu dla Oudin.

Drugi set rozpoczął się identycznie, jak pierwszy. Znów przełamanie Urszuli na "dzień dobry". Co z tego, że Oudin zaczęła trafiać pierwszym podaniem, jeśli wygrała tylko jedną wymianę.

To może trochę statystyk Polki: 2 asy, 1 niewymuszony błąd serw., pierwszym podaniem trafia ze skutecznością 68%, rywalce oddała przy swoim podaniu ledwie 3 piłki.

Po 32 minutach Urszula wygrała pierwszego seta. Wystarczyły dwa przełamania i świetna dyspozycja serwisowa. Polka na razie wykorzystała wszystkie dwa breakpointy.

40/15 Dwie setowe dla Urszuli.