Świątek - Rybakina. Telefon Polki zadzwonił podczas meczu

Do nietypowego zdarzenia doszło na początku starcia Świątek z Kazaszką Jeleną Rybakiną. W pierwszym gemie, przy stanie 40:40, raszynianka nagle przerwała grę i podbiegła do swojej torby.

Jak się okazało, zaczął bowiem dzwonić telefon liderki światowego rankingu. Po kilku chwilach nerwowego szukania Polka znalazła urządzenie, spojrzała na ekran i przekazała je siedzącej na trybunach członkini jej sztabu psycholog Darii Abramowicz. Cała sytuacja spotkała się z aplauzem publiczności.

Co ważne, nie zdekoncentrowało to trzykrotnej triumfatorki imprez wielkoszlemowych, bo Świątek szybko przełamała rywalkę, a następnie pewnie wygrała pierwszego seta 6:2. W drugiej partii przegrała jednak po tie-breaku, a przy wyniku 2:2 w trzeciej odsłonie musiała skreczować z powodu kontuzji uda. W czwartek zawodniczka przejdzie badania, które wyjaśnią, jak poważną.