Na to spotkanie czekaliśmy cały tydzień! Finał turnieju WTA w Rzymie, czyli Maria Szarapowa kontra Na Li

AUTOWA piłka po linii!!! Szarapowa triumfuje w Rzymie. Dziwny finał. Zadanie było trudne, bo obie zawodniczki po dwóch godzinach przerwy wróciły na sam tie break. Gra do siedmiu punktów była taką miniaturką całego spotkania. Rosjanka cieszy się ze zwycięstwa! Dzięki za tę długą relację i zapraszamy na kolejne. CZEŚĆ!!!

I znów po wielkim ryzyku Szarpowa na 6:5. Tor lotu piłki był dziwny. MECZOWA!!!

I niestety dla niej. Chinka trafia w linię, a Szarpowa trafia piłkę rantem rakiety. 5:5.

Dwa punkty od zwycięstwa.

Krzyk radości Szarpowej, bo jest punkt na 5:4 dla niej.

Raz jedna ma wielką przewagę, żeby druga wróciła do gry. Szarapowa prowadziła już 3:1 i 4:2.

I jest 4:4. Tie break to idealny skrót całego meczu.

3:4. Mini break odrobiony przez Na Li.

Mocny, wygrywający serwis Szarapowej na 4:2. Na Li odbiła podanie w siatkę.

3:2. Return autowany Rosjanki.

3:1 dla Szarpowej.

Szarapowa prowadzi 2:0. Najpierw wygrała po podaniu Chinki, a teraz po swoim. Rosjanka miała trochę szczęścia, bo po jej uderzeniu piłka przelała się przez taśmę. Na Li musiała do niej biec i dlatego return był niedokładny.

Przeszło dwie godziny przerwy i od razu gra w tie breaku.

Serwuje Li Na.

Mecz wznowiony od razu od tie breaka.

Szarapowa i Na Li też. Rozgrzewają się.

Jest nowa informacja, że zawodniczki mogą wrócić na kort za 13 minut!

Nie wcześniej jak o 20 jest cień szansy, że mecz zostanie wznowiony i dokończony. Kolejna próba wejścia na antenę z meczem o 20.

Tak więc w skrócie, dla tych, którzy szybko chcą wiedzieć, co się działo. Na Li wygrała 6:4, prowadziła 4:0, by przegrać 4:6. W trzecim secie Szarapowa prowadziła 4:1 i miała 40:15 przy swoim serwisie na 5:1 i zrobiło się... 5:4 dla Na Li, która miała nawet jednego meczbola. Szarapowa się uratowała i jest 6:6. Czekamy zatem an tie break.

Czekamy na wiadomości, co dalej. Na razie przerwany mecz.