Naomi Osaka mówi o współpracy z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. "Byłam trochę zdenerwowana"

Osaka w poprzednią niedzielę (27 lipca) poinformowała o rozstaniu z trenerem Patrickiem Mouratoglou. Z kolei Wiktorowski miał przerwę w prowadzeniu zawodniczek od października ubiegłego roku, gdy zakończyła się jego współpraca z Igą Świątek. Wcześniej pracował także z Agnieszką Radwańską.

Wiktorowski przyjechał do Kanady we wtorek i od tego czasu trenuje z Osaką. Japonka ma dopiero zdecydować, czy podejmie z Polakiem stałą współpracę.

Wiele wskazuje na to, że tak się stanie. Zawodniczka nie tylko wygrała dwa kolejne mecze pod okiem Polaka podczas turnieju WTA 1000 w Montrealu, ale też ma na jego temat dobre zdanie.

- Jeśli chodzi o osobowość, byłam trochę zdenerwowana, bo wydaje się trochę surowy, ale tak naprawdę jest całkiem zabawny - powiedziała Osaka, cytowana przez oficjalną stronę internetową kanadyjskiego turnieju. - Czasami rzuci jakiś żart, którego się nie spodziewałam, albo coś w tym stylu. Bardzo go lubię. Wiem, że rozegraliśmy dopiero dwa mecze, ale wydaje się bardzo zdecydowany w tym, czego chce. I myślę, że bardzo mi to uświadamia - czytamy na nationalbankopen.com.

Zajmująca obecnie 49. miejsce w swiatowym rankingu Osaka w niedzielę zagra w 1/8 finału turnieju WTA 1000 w Montrealu z Anastasiją Sevastovą z Łotwy, która dość niespodziewanie pokonała Jessicę Pegulę, która triumfowała w dwóch ostatnich edycjach Canadian Open.

Osaka jest dwukrotną zwyciężczynią US Open (2018, 2020) i dwukrotną Australian Open (2019, 2021). Awansowała na pierwsze miejsce na liście WTA 28 stycznia 2019 roku i zajmowała je przez 25 tygodni.

W ostatnich latach jej kariera wyraźnie wyhamowała. Miały na to wpływ liczne problemy zdrowotne, a także długa przerwa macierzyńska.

(dasz/TG)