Mecz Iga Świątek - Camila Giorgi przełożony z powodu złych warunków atmosferycznych

Padający deszcz w Miami storpedował harmonogram gier, zarówno turnieju pań, jak i panów, w piątkowej sesji popołudniowej. Pierwsze mecze miały rozpocząć się o godzinie 16 polskiego czasu (o godz. 11 na Florydzie).

Organizatorzy kilka razy je przekładali, w końcu pogoda poprawiła się po godz. 22. Korty udało się błyskawicznie wysuszyć i przygotować, a na ten centralny mogły wyjść Coco Gauff i Nadia Podoroska. Amerykanka, rozstawiona z numerem trzecim, błyskawicznie rozprawiła się z Argentynką, wygrywając 6:1, 6:2.

Po Gauff i Podoroskiej na korcie pojawili się Włosi Jannik Sinner i Andrea Vavassori. Ich pojedynek ledwo się rozkręcił, gdy znów zaczęło padać. Tenisiści zeszli do szatni przy prowadzeniu 3:2 Sinnera, trzeciego na światowej liście ATP.

Właśnie po zakończeniu tego meczu miała przyjść kolej na Świątek i Giorgi. Pogoda jednak nie ulegała poprawie, dlatego organizatorzy po godz. 2 w nocy z piątku na sobotę polskiego czasu (po godz. 21 lokalnego czasu) zdecydowali, że żadne spotkanie nie zostanie już wznowione.

Mecz Polki z Włoszką przełożono na sobotę. Odbędzie się on jako czwarty od godziny 16.00 czasu polskiego na korcie Stadium.

Świątek, aktualna liderka rankingu WTA i triumfatorka imprezy na Florydzie z 2022 roku, miała w pierwszej rundzie wolny los, a Giorgi (108. WTA) wyeliminowała Magdalenę Fręch.

(kz)