Iga Świątek odpadła z turnieju w Miami. Polska tenisistka o najbliższych planach

22-letnia Świątek w nocy z poniedziałku na wtorek polskiego czasu przegrała z Jekateriną Aleksandrową 4:6, 2:6. Rosyjska tenisistka zameldowała się w ćwierćfinale, Polka straciła szansę na zdobycie drugiego w karierze Sunshine Double (zwycięstwa w następujących po sobie turniejach w Indian Wells oraz w Miami).

- Oczywiście jestem rozczarowana, bo chciałam lepiej zaprezentować się w Miami. Jednak trzeba przyznać, że rywalka zagrała niesamowity mecz. Tego dnia po prostu była lepsza - nie szukała wymówek Świątek.

- Może wyglądało, jakbym była zmęczona, ale czuję się dobrze. Nie powiedziałabym, że przegrałam przez to, jak się czułam fizycznie. To nie jest tak, że za każdym razem będę grała idealny mecz, a ludzie trochę się do tego przyzwyczaili. Czasami gram gorzej, ale wciąż jestem sobą - podkreśliła.

Co dalej? Powrót do kraju, gdzie - jak przyznała Świątek - spędzi zbliżające się Święta Wielkanocne.

- Na pewno teraz czeka mnie kilka dni odpoczynku. Później przygotowania do Billie Jean King Cup, a po nim szybka podróż do Stuttgartu - powiedziała liderka światowego rankingu.

Świątek będzie liderką reprezentacji Polski w wyjazdowym meczu ze Szwajcarkami w Billie Jean King Cup (12-13 kwietnia).

Tegoroczny turniej WTA 500 w Stuttgarcie odbędzie się w dniach 15-21 kwietnia. Świątek wygrała dwie poprzednie edycje.

(kz/twis)