Linette w kiepskim stylu kończy WTA Elite Trophy

Turniej WTA Elite Trophy rozgrywany jest na zakończenie sezonu od 2015 roku, ale do kalendarza wrócił po przerwie spowodowanej pandemią. Awans do niego uzyskują zawodniczki z miejsc od 9. do 19. w rankingu singlowym.

31-letnia poznanianka była co prawda w nim na 24. pozycji, ale kilka tenisistek będących wyżej nie zdecydowało się na start w Zhuhai, stąd jej obecność. W przeszłości ten turniej wygrywały takie gwiazdy jak Venus Williams, Petra Kvitova czy Aryna Sabalenka.

W tym roku w WTA Elite Trophy zawodniczki podzielono na cztery trzyosobowe grupy, z których do półfinałów awansuje po jednej.

Magda Linette trafiła do grupy z Barborą Krejcikovą i Darią Kasatkiną. Polka już na wstępie skomplikowała sobie sytuację, przegrywając z Czeszką 2:6, 4:6.

W drugim meczu tej grupy Krejcikova była słabsza od Kasatkiny. Tym samym stało się jasne, że Linette nie ma już szans na awans, więc jej ostatnie spotkanie z Rosjanką było dla poznanianki bez większego znaczenia.

Niestety i tak Polka była wyraźnie słabsza, przegrywając 3:6, 4:6. Pojedynek był nierówny od początku do końca, obie tenisistki miały problem w utrzymaniem swojego podania. Szybciej sytuację opanowała 17. w światowym rankingu Kasatkina, która prowadziła już 5:1 w premierowej odsłonie. Później nieco lepiej zaczęła grać poznanianka, wygrała dwa gemy z rzędu, ale na więcej nie było jej stać i przegrała ostatecznie 3:6. Po ostatniej akcji wyładowała frustrację, uderzając rakietą o swoją torbę.

Drugą partię lepiej otworzyła Linette, która szybko przełamała rywalkę, odskakując rywalce na 2:0. Kolejne cztery gemy padły jednak łupem Rosjanki, a po stronie polskiej zawodniczki ponownie widać było sporą frustrację - tym razem dała upust emocjom, uderzając się rakietą w udo. Później 23. w rankingu WTA poznanianka zdołała jeszcze wygrać dwa gemy przy serwisie rywalki, ale sama nie była w stanie utrzymać podania, co kosztowało ją drugą porażkę i pożegnanie z turniejem w kiepskim stylu.

Awans do półfinału uzyskała więc Kasatkina, która jeszcze czeka na wyłonienie następnej rywalki.

Daria Kasatkina (Rosja, 6) - Magda Linette (Polska, 11) 6:3, 6:4

(kaszaj/łup)